Krótko - laptopowe procki to tylko do konstrukcji typu HTPC (czy generalnie domowych serwerów czegokolwiek - choćby jako baza do smart-home), no wszędzie tam gdzie chodzi o kompromis między wydajnością, a ciszą i niskim zużyciem energii, ale absolutnie nie do "konsoli do gier", czy "woła roboczego" (gdzie chodzi tylko o wydajność).
Był czas, że grzebałem w biosach - modowane biosy mam w blaszaku, który dziś się kwalifikuje już wyłącznie na śmietnik (a trzymam go raczej tylko z sentymentu - Asus P3B-F - to chyba jedna z płyt od których się zaczęła moda na ekstremalne OC - tam np. na przeciętnym procku dało się podnieść fsb o 100%! oczywiście redukując inne zegary) na tej płycie przez kilka lat tylko zmieniałem procki, a kwestię nowszych generacji załatwiały przejściówki na slot1 (no i grzebanie w BIOSie), robiłem to wtedy też dla znajomych jeśli chcieli i mieli odwagę, ostatni mod BIOSa mam w… starawym netbooku - tam dla czystej przyjemności sobie podmieniłem logo startowe (aby był inny niż wszystkie).
Dobra wracam do tematu - "pod młotek" poszły 2 sandiski USB3.0 16GB
Ultra Flair SDCZ73 - jego wydajność jest naprawdę spasiona przy odczycie, ale zapis przeciętny (tzn. równie dobrze mógłby to być pendrajw USB2.0 i by to wiele nie zmieniało)
SanDisk_Ultra_Flair_16GB_MSIP-REM-TAD-SDCZ73
[
attachment=3104][
attachment=3105][
attachment=3106]
Ultra SDCZ48 - ten to mógłby być wypuszczony jako USB2.0 chyba zupełnie bez utraty wydajności ;D
edit: kurza twarz akurat trafiłem na egzemplarz z "rześkiej" serii i ma całkiem ładne wyniki, choć oczywiście zapis kuleje
SanDisk_Ultra_16GB_KCC-REM-TAD-SDCZ48-16G
[
attachment=3107][
attachment=3108][
attachment=3109]
edit2: przechwaliłem go - właśnie skończył żywot w trybie tylko do odczytu (prawdopodobnie przegrzał się)
Kod:
USB Device ID: VID = 0781 PID = 5581
Serial Number: 4C530001060921104431
Device Vendor: SanDisk
Device Name: Ultra
Device Revision: 0100
Manufacturer: SanDisk
Product Model: Ultra
Product Revision: 1.00
Controller Part-Number: Unknown
kwestia jest taka, że Sandisk pod dokładnie tym samym oznaczeniem modelu wypuszcza sprzęt z różnymi flakami, więc sposób pracy i wydajność jest różna w zależności od serii (żałuję, że nie zrobiłem kolekcji benchmarków z jednego modelu we wszystkich wariantach, które do mnie trafiły, bo różnice wydajności między seriami to widać już "gołym okiem", no ale to sprzęt służbowy więc i tak nie miałem wyboru - były jakie były…)
PS dorobiłbyś jeszcze SS ze współczesnego CDM (3.x to już zabytek) i wypada ustawić chociaż po 3 testy 1GB (taka konfiguracja jest w miarę powszechna) a nie 1x 500MB (tu brakuje uśrednienia wyniku, a zbyt mały plik się mieści w całości w szybszym buforze w niektórych pendrive), hmm no i nie ma co żydzić na zapisach - benchmark się robi "raz w życiu" a potem co najwyżej ogląda wyniki
Przy okazji kwestia xeona - w pracy jednowątkowej jest nieco wolniejszy od mojego zdecydowanie nienajświeższego procka w laptopie (i5 pierwszej czy 2? generacji bodajże) , a w wielowątkowej bije go mocą obliczeniową gdzieś o połowę (oczywiście porównanie oparłem na passmarku, można też zrobić syntetyczny test w CPU-Z), więc może pomysły z laptopowymi i7 do desktopa nie są wcale słabe (choć sam się zastanawiam czy jest sens pompowania kasy w blaszaka, bo zamiast HTPC zrobiłbym z tego normalny komputer, ale po staruszku to tam tylko obudowa z zasilaczem jest do wykorzystania…)