Wybór sprzętu na "bazę" pod Home Assistant

[szopen]

Rozsądne minimum finansowe na początek to jakieś 250zł, ale nie licz na fajerwerki w tych pieniądzach.

Tu powinno być pytanie za 3 punkty: co już masz?

Potem się już tylko dokłada czasem groszowe kwoty czasem całkiem duże (ale ja bym nie wiązał tego tak ściśle - jeśli ktoś kupuje elektryka Tesli, to nie dlatego, że jest kompatybilny z HA, tylko dlatego, że ma za co i ma taki kaprys, no OK to może nie był dobry przykład, ale prawdziwy - integracji z bajecznie drogim sprzętem jest całkiem sporo).

Może inny przykład - sam korzystam z integracji z Hue Philipsa, to jeden z droższych systemów sterowania oświetleniem domowym, ale wybrałem go z wielu względów, bo trafiał w moje potrzeby idealnie (jeden z głównych warunków, to brak modyfikacji instalacji elektrycznej, warunków było więcej, w tym coś co jest teraz bardzo istotne - wtedy nie było nic dostatecznie konkurencyjnego), ale na bazie HA można
1) zbudować sobie emulator Hue sterujący oświetleniem na bazie znacznie tańszych systemów czy wręcz DIY (ma spore ograniczenia, ale koszty są z gatunku minimalistycznych)
2) użyć komponenty Zigbee + tani chiński transceiver Zigbee i za grosze zbudować podobny system (no OK nie aż tak wypasiony pod niektórymi względami, ale za to bardziej elastyczny)
Ale tu jest coś na bis - można w ten sposób zastąpić też np. centralkę MiHome i użyć taniego chińskiego osprzętu itd. więc się nie da tego mierzyć jedynie wydaną kasą, ale też potencjalnie zaoszczędzoną na tym, że pominie się kupno pewnych elementów bez utraty funkcjonalności.

---

Sorry ale muszę Cię zjechać - nie mam nieskończonej ilości czasu by każdego prowadzić za rękę i pisać zrób tak i tak, niestety chęć samodzielnego zdobycia wiedzy to podstawa i pieniądze włożone w sprzęt jej nie zastąpią.
Nie obraź się, ale jedziesz tutaj z tekstami godnymi przedszkolaka, pokroju "ja chcę", chcesz? To bierz się do roboty.
[automoderacja]

---

Ekonomista napisał(a):Tylko jak prawie 700 EUR ma się do tego kosztu paru paczek fajek?

K***wa wkładasz mi w usta coś czego nie powiedziałem - połączyłeś 2 odrębne kwestie, wskazywałem kilka dróg (w tym w ramach amd64 tanie konstrukcje intela - kupując nowe NUCe zmieściłem się spokojnie w 600zł/szt. wliczając w to RAM i ssd, a oddaję w celach społecznych 3/4 mocy obliczeniowej każdego, więc to co znalazłeś to przerost formy nad treścią - faktycznie by uzyskać konfigurację najbardziej zbliżoną do tego co używam na NUCach wyszło mi 695€ a systemu z NUCa raczej na Onlogicu nie zainstalujesz), a znalazłeś trzecią, czyli sposób by władować w to tyle kasy ile się tylko da (raczej nikt do automatyki domowej nie potrzebuje komputera przemysłowego), słowo industrial jeśli się gdzieś przewinęło, to dotyczyło użycia dobrej klasy kart TF - np. Samsung Pro Endurance, (czy Sandisk High Endurance lub idąc w ekstremum Max Endurance, są też inne karty klasy industrial), ale na początek spokojnie można poużywać najzwyklejszych chińczyków, ale karty o dużej trwałości są zawsze wskazane, gdy coś ma działać długo i niezawodnie.

Jak napiszę, że dobre karty TF Samsunga są teraz na AMZ w dobrej cenie, bo 128GB kosztuje ~30€ (ale by była darmowa przesyłka trzeba kupić dwie? ;O oczywiście to bzdura - na takie okazje mam w głowie jakieś idee i przeglądam WHD by czymś dopełnić koszyk - dzięki temu np. kupiłem kiedyś bardzo ładny wyświetlaczyk e-ink za jakieś grosze opisany w innym wątku, bo przecież go użyłem w ESPHome, czy mnóstwo innych drobnych komponentów) to zaraz będzie płacz, że taka karta pożera cały budżet, a za co kupić sprzęt?

Może tu jeszcze jeden hint - obserwuję czasem wersje beta/prerelease takich projektów jak ESPHome i wrzucam sobie na "listę życzeń" sprzęt który będzie obsługiwany w przyszłych wydaniach (lub chociaż jest jakiś cień szansy na to), gdy na coś jest promocja (taka prawdziwa, że faktycznie można kupić tanio, a nie jest chwilowy hype w sieci) to wrzucam do koszyka.
Nie pamiętam kiedy płaciłem za przesyłkę na AMZ czy Alle, a przebierając oferty bezpośrednio w ChRL też trzeba kombinować.

Ekonomista napisał(a):Może napisz ile to wszystko kosztuje, podając konkretny model wystarczająco wydajnego sprzętu...

Przeczytaj wątek od początku to się dowiesz, czasem wrzucałem jakieś przykładowe kwoty - jeśli chodzi o sprzęt pod HA to nigdy nie wychodziłem z założenia, że kupię jakiś konkretny model - po prostu wykorzystałem to co miałem lub było w zasięgu portfela - nie od razu Kraków zbudowano - gdy spłonęło mi RPi3 (bez plusa) to HA leżało odłogiem dobre pół roku, zanim trafiłem następcę w dobrej cenie (tym razem to było RPi3B+).

Jeśli chodzi o kasę można wpompować w to dowolnie dużo, ale jeśli mnie pamięć nie myli to najdroższymi komponentami ID był osprzęt Z-wave (łącznie z "centralkami") czy Philips Hue (tu się starałem ogarnąć jednak coś zastępczego i sporo osprzętu mam od Osrama i Ikei), sam HA dla mnie był dodatkiem którym integruję inne systemy, ale skoro już go używam, to skorzystałem z dobrodziejstwa możliwości budowania DIY - najprostsze urządzenia samodzielnie zbudowane z "gotowych" klocków ze sklepów dla hobbystów to wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych, ale może widziałeś wątek o pomiarze jakości powietrza? (wypasiony zestaw do składania kosztuje 350zł i uważam to za rozsądną kwotę

Ale chudy portfel nikogo nie wyklucza z tego tematu, tylko trzeba poświęcić więcej chęci i czasu by to ogarnąć "za grosze" (uważam, że w takim wypadku walor edukacyjny będzie więcej wart niż wydane pieniądze)
trzeba było podrzucić linka do tego RPi w niewiadomym stanie, to bym chociaż poczytał co tam sprzedający wypisuje.

Mnóstwo ludzi buduje systemy na bazie Thin Clientów (polizingowe kosztują w granicach 100zł), ale to wymaga na wstępie przyzwoitej znajomości linuxa (a nie samych podstaw, to nie jest droga dla kogoś kto nie ma bladego pojęcia co robi, raczej bawią się w to studenci i absolwenci uczelni technicznych i to głównie kierunków pokrewnych do elektroniki), ja się ograniczam do rozwiązań, z których może korzystać ktoś "z ulicy" (dlatego ściśle trzymam się rozwiązań opartych na HassOS - czyli gotowej dystrybucji "plug and play"), dlatego właśnie rozważam wykorzystanie WYŁĄCZNIE sprzętu z punktu 1. stamtąd:
https://www.home-assistant.io/hassio/installation/

przy czym z wielu powodów wykluczam instalację w maszynie wirtualnej (ale jeśli ktoś ma peceta odpalonego 24/7 i ma on wystarczające zasoby to, jeśli tylko wie co robi, może sobie zainstalować w ten sposób, choćby i w wirtualce odpalonej nawet w windowsie, a wtedy koszt sprzętu jest zerowy - bo wydzielamy kawałek z tego co już mamy, ale jak patrzę po forach związanych z tematem to zwykle w ten sposób kombinują ci, którzy nie wiedzą co robią…)

Natomiast sądzę, że rekomendowanie RPi3/4 nie jest dobrą drogą, bo znam ograniczenia tego sprzętu, ale z drugiej strony te edukacyjne komputerki mają też milion innych zastosowań.

Gdybym miał RPi 1 albo 0w "pod ręką" to bym oczywiście spróbował, ale nie mam (ale znając ich specyfikację z góry wiadomo, że będą powolne), często wąskim gardłem jest karta TF (bądź systemowy czytnik, który przeważnie mocno ogranicza prędkości), przykładowo w Odroidzie MC1 solo, który leży odłogiem, słabym punktem jest właśnie czytnik+karta (bo procek jest całkiem rześki, kto wie czy nie lepszy niż w RPi4) oraz zupełny brak peryferiów, bo to jednostka typowo obliczeniowa (tylko jedno USB2 i Ethernet, nawet karta graficzna zintegrowana w procku nie daje się użyć, bo nie jest wyprowadzona…) "prawdziwy" XU4 na bazie którego powstał okrojony MC1 to jednak inna liga i tu się kłaniają plusy PRi z głównej linii (czyli modele w formacie typowego SBC, bo były też np.
Edit (połowa 2021): dorobiłem się (gdy skończył się boom cenowy powiązany z covidem i totalny brak ich dostępności) RPi0W i da się używać, ale ze względu na jednordzeniowy słaby 32-bitowy procek nie mogę polecić nikomu takiego rozwiązania - wiele dodatków dla HA nie występuje w wersjach na ten sprzęt (po prostu wsparcie dla 32-bitowych CPU powoli się kończy, nawet jeśli chodzi o architekturę arm), ale jeśli komuś taki sprzęt leży w szufladzie to się nadaje przynajmniej na początek.

---

Na koniec takie małe skojarzenie:
masz prawo jazdy? czy nie próbowałeś nawet zdawać, bo to przecież kosztuje, a samochód jest drogi?
znam wielu co tak mówili, a jednak musieli w końcu zdać
i co ciekawsze jednak jeżdżą WŁASNYMI samochodami