Dovado Tiny za „99 zł” / „199 zł” / „349 zł” – czyli budżetowa wersja 4G/LTE

[szopen]

witek67 napisał(a):na elektronice to się za bardzo nie znam, ale proponuje przyjrzeć się temu fachowym okiem i ocenić, może on bedzie pasował,

będzie pasował KAŻDY o napięciu równym 5V i obciążalności przynajmniej 2A
o ile tylko będzie pasowała wtyczka…
w przeciwnym razie pozostaje rozwiązanie zaproponowane przez Grześka - użycie fragmentu lub całości kabla z uwalonego zasilacza i zesztukowanie go z naszym nowym nabytkiem

a kwestia standaryzacji wtyczek zasilających to niemal "wolna amerykanka" - każdy producent może używać takie jakie mu odpowiadają…

co ciekawsze niektóre wtyczki pasują do gniazdek, do których nie są przeznaczone dzięki dość sporej tolerancji rozmiarów, więc wystarczy zmierzyć oryginalny wtyk i poszukać zasilacza zastępczego z tym samym rozmiarem wtyku lub bardzo zbliżonym (wtyczka może np. mieć dłuższą "tulejkę" niż fabryczny i będzie działać, choć pozostanie wrażenie, że wtyczka nie jest prawidłowo dociśnięta do gniazda z powodu wystającego fragmentu tulejki)

PS
podejrzewam, że spora partia dovado tiny pojawiła się w stosunkowo niskich cenach (a może wręcz niemal wszystkie? "z drugiej ręki") dzięki temu, że zastosowano w nich wadliwe zasilacze, więc nie wiem czy poszukiwanie identycznych z fabrycznymi jest dobrym rozwiązaniem

dovado tiny które właśnie mam w ręce ma zasilacz "totalne noname" więc jak podejrzewam jest to właśnie zastępczo dobrany chinol (i akurat nie widzę sensu mierzyć wtyku, bo pasuje "na słowo honoru")

jakkolwiek przez ostatnie lata coraz częściej mam wrażenie, że często chińskie zasilacze są najsłabszym ogniwem wielu różnych urządzeń elektronicznych

PPS
trochę zbaczając z tematu
UE próbowała narzucić jedyne słuszne rozwiązania w przypadku telefonów komórkowych (i słusznie), jednak w tej kwestii nawet takie firmy jak Apple się na to wypięły, a jakoś nikt nie słyszał o zakazie importu iphone'ów