Drukarka laserowa mono Wi-Fi

[szopen]

whiteindian napisał(a):To wy mi polećcie do 200PLN i niżej, używana też, okazjonalnie do wydruku, tania eksploatacja, bezawaryjna, ale pewna do nagłych wydruków.

sorry no są pewne granice, wyznaczając taki próg cenowy sam się zmuszasz doi kupowania współczesnych śmieci albo zabytków
kup stary laser na chodzie - przy okazjonalnym wydruku nic lepszego nie znajdziesz, toner nie zasycha (choć czasem się może "zbrylić", ale jest prosta metoda - wyjmujesz i intensywnie potrząsasz kasetą - to wszystko)

kwestię zasychania głowic w atramentówkach rozwiązano swoją drogą już dość dawno i dość prosto (ale nie pamiętam jakie drukarki mają ten system, raczej wszystkie stałogłowicowe) - mianowicie drukarka po pierwszym rozruchu MUSI mieć ZAWSZE zapewnione zasilanie sieciowe, wtedy automatycznie uruchamia cykl czyszczenia głowic

natomiast na tzw. tusze zintegrowane "patent" na zachowanie ich w dobrym stanie jest znany od lat (chyba od momentu gdy wymyślono recykling - napełnianie tuszem "na wymianę") - po skończonym wydruku wyjmuje się głowice, ściera nadmiar tuszu i zakleja taśmą do głowic, w tym stanie mogą leżeć nawet po kilka lat, gdy potrzebujemy drukować, zrywamy taśmę wkładamy głowice i kalibrujemy, można drukować…


np. w kartonie u mnie leży atramentówka HP DJ 870Cxi taka solidniejsza konstrukcja poprzedzająca późniejsze truchła, ma jakieś 20 lat i nadal drukuje, a nie używam bo wymaga podstawowego serwisu (wypadałoby wymienić wałek podający, bo ze starości nie ciągnie papieru i trzeba go popchnąć palcem by wydruk ruszył, ale gdzie dziś znajdziesz do tego części?)
i "do 200zł" to jestem gotów oddać ją z całym inwentarzem (w tym jakiś biedny prinsterwer, bo ta drukarka ma LPT; oraz zapasowe tusze w takiej ilości, że powinny wystarczyć na jakieś 10 lat, oczywiście są przeterminowane, ale jak znam stare hp to po czyszczeniu dysz będą działać, w dodatku jeśli zaschną to wystarczy gorąca woda lub para z czajnika i masz udrożnione te głowice - to właśnie zaleta 300dpi w porównaniu do dzisiejszych 1200…)
i to z dowozem gdybym miał gdzieś po drodze, ale nie licz na to że też zrobię jej serwis, mogę jedynie sprawdzić czy nadal drukuje, więc albo masz zdolności manualne, albo nie…
nie będę też tego wysyłał nikomu kurierem, bo konieczność spakowania w sposób wykluczający zniszczenie raczej przerasta wartość sprzętu
(jeśli są chętni - to sprzęt naprawdę jest do wzięcia za free we Wrocławiu)