LTE z play i aero2 na jednym routerze

[szopen]

Ekonomista napisał(a):Co do tp-link zdania są podzielone,

bo w związku z tym co napisałem wyżej oni "balansują na krawędzi" i czasem wypuszczali

- konstrukcje udane (a nawet wręcz "kultowe" jak TL-WR1043 który w momencie premiery miał "ponadczasowe" parametry choć beznadziejną estetykę za stosunkowo śmieszne pieniądze i doczekał się pod tym samym oznaczeniem nowych wersji, które właściwie są innymi routerami od pierwowzoru ale w pozytywnym znaczeniu)

- jak i "zupełne buble" pokroju TL-MR3x20v1 (gdzie zaoszczędzono nadmiernie na wszystkim nie biorąc całkowicie pod uwagę faktu, że np. pobór prądu przez modemy znacznie przekracza specyfikację USB, choć z drugiej strony niemal bliźniacze do wspomnianego linie TL-WR7xx/8xx/9xx są "znane i lubiane"), były tez naprawdę poważne wpadki - np. seria routerów xDSL oparta na firmware ZynOS, moim zdaniem niestety dość często to wynik zbyt małych środków na R&D


natomiast model o którym rozmawiamy (TL-MR6400) jest dostępny stosunkowo od niedawna (chyba krócej niż rok), więc trudno go oceniać patrząc długookresowo wstecz

przeczytaj recenzję morfika modelu "oczko" wyższego (bo konstrukcja jest w zasadzie bliźniacza)

[edit - uporządkowałem poniższe punkty w/g mojej skali ważności]
jak dla mnie słabe punkty tego routera dla przeciętnego użytkownika to:
- wewnętrzne anteny WiFi (ale dla osób mających już jakiś stary osprzęt sieciowy to nie jest przeszkoda, bo można się nim wspomóc w razie konieczności)
- wbudowany switch zaledwie 100Mbps (router gdy jest jedyny jest centralnym punktem spinającym całą małą sieć, więc to może być istotne np. przy używaniu NASa, sieciowego media-playera czy choćby kilku komputerów współdzielących zasoby dyskowe)
- ubogo z kontrolkami LED (dla wszystkich portów LAN Ethernet jest jedna wspólna kontrolka), to akurat przypadłość całej stosunkowo nowej zbliżonej konstrukcyjnie średnio-niskiej linii routerów tego producenta

natomiast mocne punkty to:
+ odłączane anteny GSM, które w razie konieczności można zastąpić solidną dwu-polaryzacyjną anteną kierunkową (oczywiście montowaną na zewnątrz budynku, dookólną "parapetówkę", o ile taką właśnie posiadasz możesz ze spokojnym sumieniem sobie odpuścić, a nawet poświęcić ją na elektrośmieci)
+ dodatkowo w razie zmiany dostawcy możesz użyć go jako "zwykłego routera" Ethernetowego (wtedy jeden z portów Ethernet to WAN pozostaną wtedy 3 porty LAN, modem zostaje wtedy wyłączony) lub oczywiście jako AP (chociaż moim zdaniem takie zastosowanie jest mocno naciągane, ale jest możliwe)
+ wbudowany modem LTE (to powinno być chyba "w nawiasie", bo kwestia jest oczywista, ale uważam to za rozwiązanie lepsze niż podpinanie modemu do portu USB)

---

natomiast z punktu widzenia mojego (czyli powiedzmy "nieco bardziej zaawansowanego" użytkownika) słabym punktem są flaki skrojone niemal "na styk" (64MB RAMu i 8MB flasha co ma znaczenie, gdy myśli się np. o oprogramowaniu alternatywnym, wprawdzie nie wiem czy jest rozwijane dla tego modelu, ale skoro jest dla "bliźniaków" to zapewne tylko kwestia czasu), a szczególnie wbudowany switch 100Mbps, no ale weź pod uwagę, że to jest też kwestia ekonomiczna - za te same pieniądze kupisz dość łatwo w miarę "spasiony" router Ethernet (z gigabitowym switchem i bardziej "spasionymi" flakami), ale oczywiście BEZ wbudowanego modemu LTE

jest jeszcze jeden minus - USB nie jest wyprowadzone "na zewnątrz", ale trzeba brać pod uwagę, że to jest jednak konstrukcja budżetowa, a montaż takich gniazd wymusiłby przeprojektowanie toru zasilania, oprogramowania, a wprowadzenie dodatkowych funkcji wymaga miejsca "na dysku" (mały flash) i w RAMie (którego też nie ma jakoś szaleńczo dużo), porównując - "zwykłe routery" z półki średnio-wyższej (wyposażone w większe ilości tych zasobów) bywają kilkukrotnie droższe (a nadal nie mają wbudowanego modemu LTE)