spag napisał(a):Możesz polecić jakiś budżetowy router wielkosciowo podobny do MR3020 jakby miał USB to super, choć to niekonieczne, ale zeby miał 5GHz.
Nie zmieniam sprzętu co chwilę by być na bieżąco i nie jestem(!), ale z radiem 5GHz nic mi się nie kojarzy wśród sensownego kompaktowego sprzętu, sam używam "wielkie krowy" (starawy archer C7v2 oraz newwifi D2).
Jeśli chodzi o kompaktowy sprzęt to np. Nexx WT3020 ale 1. fabryczny soft to porażka, więc alternatywy są konieczne, 2. tylko 2,4GHz, 3. tylko 2 porty Ethernet, ale ma USB, 4. trzeba go szukać w ChRL i chyba to był "strzał jednego sezonu" (podejrzewam, że wszystkie wyprodukowane egzemplarze zostały już wyprzedane).
Jakkolwiek tp-link ma w ofercie jakiś w miarę współczesny model kompaktu i to jest TL-WR902AC jak dla mnie specyfikacja szału nie robi (a widzę ten bełkot marketingowy i aż mnie trzęsie
) pewnie bym wybrał coś innego (choćby "wtyczkowy" repeater z możliwością przekonfigurowania na AP).
Ale…
Nigdzie do tej pory nie napisałeś, że wykonałeś odpowiednie testy i wiesz na 100%, że problem dotyczy kwestii związanych z natłokiem w eterze (w domu jednorodzinnym to raczej mało prawdopodobne, w bliźniaku czy szeregowcu nieco bardziej, ale też bez przesady, problemy z sieciami sąsiadów robią się realnie poważne jedynie w "blokach z dykty" i to głównie dzięki modzie na repeatery wśród gimnazjalistów i "baranków").
Zanim zaczniesz zmieniać sprzęt powinieneś zdiagnozować przyczynę, wymiana sprzętu nic nie da jeśli przyczyną są np. zakłócenia w linii zasilającej uniemożliwiające normalną pracę powerline, zastanawiałeś się co masz (lub może sąsiedzi mają?) włączone wieczorami, a co nie pracuje gdy prędkości netu są OK?
Zorganizowałeś sobie możliwość przetestowania kabla? (mam na myśli narzędzia karty sieciowej) - to mam na myśli głównie w kwestii wykorzystania tego lutowanego kabla (należałoby sprawdzić jego parametry jeśli był uszkodzony i łatany z tego powodu, bo lutowanie nie jest zalecaną metodą, łatwiej użyć do tego łącznika skrętki, chociaż sprzedawane są one z reklamowym bełkotem o braku strat na łączeniu, to niewątpliwie łatwiej skorzystać z łącznika i "kluczyka krone" niż lutować tak by uzyskać choć zbliżoną jakość połączenia - mam na myśli coś takiego:
http://www.stratos.com.pl/strony/32387.htm ).
Jeśli chcesz znaleźć przyczynę musisz przeprowadzić speedtesty w systematyczny sposób (tj. zawsze ten sam szybki serwer, pomiary przy połączeniu kablowym, za powerline, oraz dopiero na końcu po WiFi i to bezpośrednio w obu lokalizacjach), jak zawsze sugeruję
https://www.speedtest.net/pl oczywiście najlepiej do tego użyć laptopa (by zawsze w teście był użyty ten sam sprzęt, oczywiście najpierw wszystkie testy po kablu, gdzie się da, a dopiero potem po wifi) i co chyba oczywiste, w trakcie testu sieć ma nie być obciążona.
Oprócz tego przydałby się programowy skaner WiFi (chociaż nie wykryjesz nim zakłóceń pochodzących z nietypowych źródeł).
PS zacząłbym od testów po kabelku bezpośrednio na routerze operatora, bo właściwie należałoby wiedzieć czy problem nie leży po jego stronie - sugeruję testy porównawcze z oglądaniem TV i bez oglądania TV (tj. z wyłączonym dekoderem).