[-]
Szybkie szukanie


Baner sklepu jdtech.pl
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
28-02-2013, 21:53
Post: #1
zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
witam,
zbieram nakrętki na sprzęt rehabilitacyjny dla niepełnosprawnych.
Jeśli mieszkasz w Bydgoszczy to tym lepiej. Kontakt: kamila_burchart@o2.pl, gg:8016876, skype:kambukka.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
28-02-2013, 22:59
Post: #2
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
Napisz coś więcej, bo samo "zbieram nakrętki na sprzęt reh" brzmi co najmniej... dziwnie? Co mają nakrętki do zakupów sprzętu rehabilitacyjnego? Mam na stanie jedną osobę niepełnosprawną ogólnie, oraz pomagam jednej niepełnosprawnej ruchowo - i ni cholery nie rozumiem o co chodzi.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
28-02-2013, 23:09
Post: #3
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
sens twi w tym, że po uzbieraniu dużej ilości tych nakrętek wymieniają firmy te nakrętki na np. wózek inwalidzki i inny sprzęt, ale trzeba bardzo dużo nazbierać
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
01-03-2013, 00:17
Post: #4
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
Ktos to kiedys liczyl.... ciężarówka nakrętek za słaby wozek...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
01-03-2013, 02:26
Post: #5
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
A możecie jakieś linki podać, które to opisują? Bo to mi się kupy nie trzyma. Że cocacola, pepsi czy coś wózki sponsoruje???
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
01-03-2013, 08:14 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-03-2013 11:20 przez szopen.)
Post: #6
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
to co tu napiszę może niektórzy będą uważali za kontrowersyjne, ale co robić skoro temat wypłynął.

sam zbieram te nakrętki (tylko plastikowe od butelek i kartonów) ponad 2 lata, w pracy tez mamy punkt zbiórki

1) linki
http://www.naratunek.org/nasze-akcje/akcja-nakretka-
http://www.zakretki.info/
1a) Temat był również kiedyś poruszany w radiu i prasie, ale i tak dowiedziałem się o tym "pocztą pantoflową"...

2) sens ekologiczny
Do zbierania nakrętek nie trzeba było mnie długo namawiać, bo o ile trudno pojąć jak ze zbierania nakrętek można uzyskać jakieś realne środki pieniężne, to bardzo łatwo zrozumieć proekologiczność tego działania.
Otóż ogromna ilość pustych opakowań jest utylizowana niewłaściwie (i to bez naszej winy), nawet w krajach wysoko rozwiniętych technologicznie i ekologicznie nie udaje się prawidłowo utylizować 100% odpadów.
Butelka PET lub karton litrowej pojemności zakręcony zakrętką zajmie na wysypisku 1 decymetr sześcienny, jeśli zgnieciemy i zakręcimy da się uzyskać redukcję objętości o 80-90% jeśli natomiast pozbawimy opakowanie zakrętki, taki śmieć zajmie na wysypisku zaledwie 1%-5% swoich "nadmuchanych" wymiarów (mimo, że w naszym domowym kuble nie uzyskamy tak doskonałego wyniku).

3) teorie spiskowe
Te o których słyszałem dotyczyły różnorakich kodów promocyjnych - zazwyczaj umieszczanych pod zakrętkami, biorąc jednak pod uwagę realny czas uzbierania takiej ilości nakrętek, aby opłacało się je zanieść do punktu zbiórki nie mają po prostu racji bytu
(swoją drogą przy okazji zbierania próbowałem namówić kogoś znajomego do wykorzystania kodów Play z moich zakrętek, ale było to bezskuteczne).

4) netykieta - sygnaturki (tutaj piję do wątkotwórcy), brak regulaminu forum
Forum jak każdy widzi nie ma jeszcze regulaminu (jest projekt, ale prace nie postępują zbyt szybko - nie da rady pogodzić idei pełnej swobody i luzu z zasadami zdrowego sieciowego współistnienia), ale w całym Internecie obowiązuje Netykieta oraz zasady kultury i dobrego smaku, z którymi kłóci się stosowanie sygnaturki/podpisu pisanej gigantycznymi kulfonami dominującymi nad jakąkolwiek treścią.

Statystyki Folding@home
[Obrazek: sigimage.php?un=szopen&t=247478]
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
01-03-2013, 10:39
Post: #7
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
W wiekszosci przypadkow to zwykłe "urban legends" (legendy miejskie), podobne do zbierania etykietek do herbaty lipton itp => http://atrapa.net/legendy
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
01-03-2013, 10:59
Post: #8
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych


Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
01-03-2013, 11:27
Post: #9
Odp: RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
(01-03-2013 08:14)szopen napisał(a):  2) sens ekologiczny

Butelka PET lub karton litrowej pojemności zakręcony zakrętką zajmie na wysypisku 1 decymetr sześcienny, jeśli zgnieciemy i zakręcimy da się uzyskać redukcję objętości o 80-90% jeśli natomiast pozbawimy opakowanie zakrętki, taki śmieć zajmie na wysypisku zaledwie 1%-5% swoich "nadmuchanych" wymiarów (mimo, że w naszym domowym kuble nie uzyskamy tak doskonałego wyniku).

Zgnieciony pet i zakręcony zajmie więcej na wysypisku niz otwarty? Wydaje mi się to mało prawdopodobne chyba ze zostanie przykryty (lub wrzucony do zgniatarki) tonami śmieci tuż po dostarczeniu na wysypisko. Przecież tak sobie wrzucona butelka często miesza się z różnymi odpadami organicznymi które robią za korek na wysypisku tym bardziej deszcz powoduje rozpuszczanie i przepływ różnego rodzaju glutow które mogą zapchac/zatkac butelkę i wtedy może tworzyc się poduszka powietrzna. Przy zgniecionej i zakreconej jest wiadomo jaka jest wielkość, kiedyś nawet były billboardy jakiejś mineralnej zachęcające zeby ja skręcić i zakręcić po użyciu bo zaprojektowano ją tak aby właśnie zmniejszyć objętość jako śmieć.

Wysłane z mojego GT-I9305
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
01-03-2013, 13:16
Post: #10
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
Przepraszam, że tak niby neguję i w ogóle, ale próbuję się zorientować jaki to ma wpływ materialny na taką akcję. Ktoś znalazł informację, ile w skupie do wtórnego przerobu warty jest np. 1 kg nakrętek plastikowych od butelek PET? Bo już wiem, że to skupują. Tylko martwi mnie, że koszt wytworzenia butelki z nakrętką to około 5-10gr, więc nakrętka przed przetworzeniem warta jest grubo poniżej 1gr. Co oznacza, że jedno kliknięcie na "reklamę" 1% u mnie na blogu, które może skutkować darowaniem 1% na Mateusza jest warte ostatecznie... kilka do kilkunastu kg nakrętek...
Oczywiście w przypadku butelek chodzi także o recykling (dlaczego tak mało jest to zaznaczane na stronach fundacji zbierających to nie wiem).

Zupełnie niezależnie od tematu głównego: W kwestii regulaminu i umieszczania linków w podpisach przychylam się do zdania szopena i niniejszym przywracam domyślny rozmiar czcionki w podpisie użytkownika apostol. Mimo, że nie mam nic przeciwko reklamowaniu własnych stron, to nawet w przypadku szczytnych celów obowiązywać powinna zasada czytelności, porządku i spójności. Wpis to jednak nie powinna być regularna reklama, niezależnie od celu.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
01-03-2013, 13:30
Post: #11
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
Człowiek, to taka natura, że jak mu się zręcznie coś podsunie, to uwierzy w wszystko! W czarnego kota, w piątek trzynastego, w socjalizm i inne bzdury. Big Grin Nieliczne jednostki myślą logicznie i potrafią wyłapać bezsens działań.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
01-03-2013, 17:40 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-03-2013 17:54 przez szopen.)
Post: #12
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
@spaq
odnośnie tego wysypiska nie ja to wymyśliłem, natomiast skutecznie dałem się przekonać
widziałem też gdzieś domowy zganiatacz do butelek pet, ale nie pamiętam czy wymagał zakręcania po użyciu
a i tak byłoby lepiej gdyby plastiki trafiały do recyclingu niż na wysypiska

Statystyki Folding@home
[Obrazek: sigimage.php?un=szopen&t=247478]
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
01-03-2013, 18:20
Post: #13
Odp: RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
(01-03-2013 17:40)szopen napisał(a):  @spaq
odnośnie tego wysypiska nie ja to wymyśliłem, natomiast skutecznie dałem się przekonać
widziałem też gdzieś domowy zganiatacz do butelek pet, ale nie pamiętam czy wymagał zakręcania po użyciu
a i tak byłoby lepiej gdyby plastiki trafiały do recyclingu niż na wysypiska
W pełni zgodzę sie z ostatnim twoim zdaniem ale do tego trzeba ludzi przekonać kijem i marchewka
Albo skup opakowan w sklepach i każdy pet i puszka ma w cenie zawarte "kaucje" tak jest w Chorwacji
Albo dużą ilością miejsc recyklingu obok miejsc zamieszkania tak najlepiej w odległości do 20 metrów od bloku dalej ludziom się zwykle nie chce chodzić i "kombinuja" gdzie tu upchac.

Wysłane z mojego GT-I9305
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
01-03-2013, 18:38
Post: #14
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
spag napisał(a):Albo skup opakowan w sklepach i każdy pet i puszka ma w cenie zawarte "kaucje" tak jest w Chorwacji
Albo dużą ilością miejsc recyklingu obok miejsc zamieszkania tak najlepiej w odległości do 20 metrów od bloku dalej ludziom się zwykle nie chce chodzić i "kombinuja" gdzie tu upchac.
1) nie tylko w Chorwacji tak jest w bardzo wielu krajach, ale wymaga to urzędowej regulacji, bo inaczej się "nie opłaca" (i tu zupełnie nie rozumiem czemu taka regulacja w PL jest problemem skoro jest możliwa zarówno u naszych wschodnich jak i zachodnich sąsiadów)
2) i z tym też się zgadzam - gdybym miał chodzić na drugi koniec osiedla też bym pewnie olał recycling, a konkretniej segregowanie odpadów
(jakkolwiek od paru miesięcy mam ochotę zaczaić się z kamerą w czasie opróżniania kubłów oczywiście tych na segregowane śmieci, bo odnoszę wrażenie, że cała tą segregację trafia szlag już pod blokiem, gdyż podejrzewam, że ze wszystkich pojemników posegregowane śmieci trafiają do jednego kontenera)

Statystyki Folding@home
[Obrazek: sigimage.php?un=szopen&t=247478]
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
13-03-2013, 11:51
Post: #15
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
Nakrętki to wcale nie jest głupi pomysł. W moim mieście np. w jednym z supermarketów stoi ogromna skrzynia do której można wrzucać nakrętki plastykowe. Ta akcja przyjęła się już dawno i dalej działa. Ja w to wierzę, że to idzie na pomoc dla kalekich dzieci.A konkretnie na inwalidzkie wózki. Przecież w coś wreszcie należy uwierzyć. U nas wyrzuca się plastykowe butelki po wodach mineralnych, a czy nie można by tak zrobić jak np na Zachodzie? idę po wodę mineralną zwracam puste butelki. Lub nawet jeśli nie kupuję mogę zwrócić te które mam już puste.Ale u nas zawsze musi być na odwrót. Lepiej coś wyrzucić, niż spożytkować ponownie. :)Pozdro.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
13-03-2013, 12:23
Post: #16
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
Nikt tutaj nie neguje samej idei zbierania środków, czy też ekologicznego podejścia do tematu, tylko ja osobiście próbuję np. ustalić: ile palet zakrętek przelicza się na jeden wózek. Jeżeli okaże się, że miesiąc zbierania zakrętek z całego województwa starcza na jeden wózek, to... wtedy koszty transportu zakrętek będą większe, od wartości wózka (koszt wózka to od 900 do 14 000 PLN). Wolę wtedy po prostu wpłacić 10 PLN (od 1000 do 10000 zakrętek) na konto fundacji i zrezygnować przy tym z 2-3 napojów, o emisji CO2 nie wspominając Smile
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
13-03-2013, 12:53
Post: #17
Odp: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
Nie wiem co to za jakiś amok tak jak na zachodzie. Ludziska na zachodzie sa różne rozwiązania nie ma jednego zachodu. Niektóre rozwiązania są po to by ludzie mieli wybór czy wolą mieć zniżki za segregacje odpadów w podatkach lokalnych które sięgają do 10% dochodów jednej osoby przy tym kubly na smieci maja chip i smieciarka ma czytnik i wagę. Masz sąsiada który ci podrzuca śmieci twoj kubel waży więcej płacisz więcej. Więc nie przesadzajmy z tym zachodem. Jak wspomnial jakubd czasem koszty związane z akcją sa wyższe niż pozytki z akcji, tu mi się nasuwają rozne bale charytatywne dla bogatych.

Wysłane z mojego GT-I9305
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
14-03-2013, 10:59
Post: #18
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
(13-03-2013 12:23)jakubd napisał(a):  Nikt tutaj nie neguje samej idei zbierania środków, czy też ekologicznego podejścia do tematu, tylko ja osobiście próbuję np. ustalić: ile palet zakrętek przelicza się na jeden wózek. Jeżeli okaże się, że miesiąc zbierania zakrętek z całego województwa starcza na jeden wózek, to... wtedy koszty transportu zakrętek będą większe, od wartości wózka (koszt wózka to od 900 do 14 000 PLN). Wolę wtedy po prostu wpłacić 10 PLN (od 1000 do 10000 zakrętek) na konto fundacji i zrezygnować przy tym z 2-3 napojów, o emisji CO2 nie wspominając Smile


Zgadzam się z Tobą, tych nakrętek potrzeba setki kilogramów, a przecież wiadomo, że są lekkie jak przysłowiowe piórko. Też uważam, że lepiej byłoby wpłacić jakąś tam kwotę, ale skoro ktoś uważa, że zbieranie też posiada pewnego rodzaju "zalety", na upartego rady nie ma. A może transport mają w takich wypadkach darmowy?. Przecież jakby nie było to szczytny cel.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
14-03-2013, 12:16
Post: #19
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
To jest jeden błąd, który robi wiele fundacji: to, że ktoś załatwił transport za darmo nie znaczy wcale, że jest bezpłatnie. W przypadku transportu tony nakrętek, których zbieranie ma mieć wymiar ekologiczny pamiętajmy o tym, ile paliwa pójdzie na ich przewiezienie Smile
No i oczywiście w kwestii wagi pozostaje stara zagadka: co jest cięższe: kilo puchu czy kilo żelaza?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
18-03-2013, 10:53
Post: #20
RE: zbieram nakrętki dla niepełnosprawnych
Ale czasem ważniejsze są inne wartości niż zużycie paliwa. Ostatnio pokazywali dokument,gdzie rodzina przebywająca na wczasach w Turcji potrzebowała natychmiastowej pomocy.Mąż nieprzytomny znalazł się w tamtejszym szpitalu,gdzie za leczenie płaci się dosyć sporo.W Polsce zbierała rodzina, dołączały się różne fundacje,a i tak ciągle było mało. Wreszcie problem rozwiązano,ale powstał inny, skąd wziąć forsę na przewiezienie nieprzytomnego pacjenta z jednego końca Polski na drugi do miejsca zamieszkania i szpitala?. Znalazła się karetka i przewoźnik, który postanowił pomóc nieszczęśliwej rodzinie i zrobił to za darmo.A było do pokonania nie,mało kilomentrów. Czasami ważniejsze jest życie i zdrowie,mimo, że nie każdy szpital tak do tego podchodzi.Zwykły obywatel ma więcej zrozumienia niż wykwalifikowany medyk.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Podziękuj Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz