Oferta dla dziecka na obóz

[jakubd]

1. 95% obozów tego typu zabiera wszelkie telefony na czas trwania obozu, głównie chodzi o to, żeby dzieciaki nie siedziały ze smartfonami oraz nie chwaliły się, kto ma większego/lepszego/droższego. Dotyczy to także feature fonów (czyli dziadkofonów, czy też dumbfonów).
Zwykle codziennie lub co kilka dni jest "godzina z telefonem" - patrz regulamin obozu.
Czasami udaje się przemycić smartłocza (takiego dla dzieci, jak robi Garret czy inne chińczyki), ale jak dziecko przegnie pałę to mu zabiorą.
2. Oferta - obojętne co weźmiesz, za 5 PLN masz tyle starterów które dają miesiąc działania, że cena to nie problem. To co jest problemem to zasięg w technologii, którą obsługuje dany telefon. Jak nie pojedziesz na miejsce ze wszystkimi kartami operatorów lub nie masz info z pierwszej ręki, to... możesz się nigdy nie dodzwonić.
3. Jak zaczniesz dzwonić w czasie jakiś zajęć losowych to mu zegarek/telefon i tak zabiorą
4. Masz zwykle raport na stronie fb wydarzenia czy też innym whatsappie i zawsze możesz zadzwonić do organizatora.

Przetrenowane, mam 9-latkę po kilku obozach, w tym jednym sportowym.