LittoKala Lii-500S i ogniwa Ni-MH

[szopen]

Każdym prądem - po to takie ładowarki mają procesorowy układ sterowania ładowaniem by poradzić sobie z typową charakterystyką ładowania w danej chemii akumulatora. W jakimś starym wątku chyba kiedyś opisywałem to nieco dokładniej - im wyższy prąd tym krótsza żywotność, ale im mniejszy tym bardziej prawdopodobne przeładowanie (a przeładowanie też skraca żywotność). Zasadniczo jednak nikt nie poleca prądu znacznie wyższego niż "dwugodzinny", czyli wybór ograniczenia na poziomie 0,5A jest w sam raz.

16h po 100mA to reguła dla starego typu ładowarek pozbawionych jakiejkolwiek automatyki (i to akurat jest 1:1 przepisana znana "od wieków" reguła ładowania 16 godzin "prądem dziesięciogodzinnym", która dotyczy tylko akumulatora w stanie całkowitego rozładowania).

Napięcie końcowe to zwykle między 1,4V a 1,6V (zwykle koło 1,45V) , ale ładowarka pozna kiedy skończyć używając nie tyle bezwzględnej wartości napięcia, co jego zmianę w domenie czasu (i dostarcza wtedy jest jeszcze malutki prąd podtrzymujący).
Po odłączeniu i wyleżakowaniu napięcie będzie wynosiło między 1,3V a 1,5V (zależnie od budowy i stanu zużycia), stawiam na typowe 1,35V.