20-04-2024, 10:32
Mam u siebie stary już router/modem mobilny TP-LINK M7310. Problem z tym urządzeniem jest taki, że z baterii zaczął się robić już balonik do tego stopnia, że obudowa już nie chce się nawet domknąć. Korzystanie z tej baterii powoli zaczyna się stawać niebezpieczne, wiec postanowiłem ją wywalić. Zamiennika w zasadzie nie chce już kupować.
[attachment=3834]
[attachment=3835]
Ten modem/router M7310 ma taką właściwość, że jak się go podłączy (bez baterii) do ładowarki USB, to się uruchamia, tj. zapala się ekran ale system nie startuje. Na baterii są wyprowadzone trzy złącza: +, - oraz T odpowiadający za termistor. Gdy zwarliśmy - i T, to po podłączeniu urządzenia do zasilania wyrzuciło na ekranie komunikat, o zbyt wysokiej temp baterii. Poszukaliśmy jakiegoś małego rezystora, chyba 10kohm i przy jego pomocy zwarliśmy - i T. Urządzenie się uruchamia bez baterii i zdaje się działać bez problemu.
Niemniej jednak, od czasu do czasu system się restartuje sam z siebie. Jeśli podłączę to urządzenie do portu USB komputera w celu udostępniania połączenia internetowego po USB, to wtedy M7310 restartuje się nonstop, tj. zdąży się zainicjować i wysłać dosłownie kilka pakietów ping i restart i tak w kółko. Gdy podłączę M7310 do ładowarki (1A) to zdaje się być bardziej stabilny, tj. idzie nawet speedtest przeprowadzić, choć też od czasu do czasu się restartuje. Podobnie sprawa wygląda, gdy nie ma wsadzonej karty SIM, urządzenie się uruchamia nawet podłączone do portu USB komputera i się nie restartuje.
Co może być nie tak? Za mały rezystor, za mało prądu z portu USB/ładowarki, czy coś innego?
[attachment=3834]
[attachment=3835]
Ten modem/router M7310 ma taką właściwość, że jak się go podłączy (bez baterii) do ładowarki USB, to się uruchamia, tj. zapala się ekran ale system nie startuje. Na baterii są wyprowadzone trzy złącza: +, - oraz T odpowiadający za termistor. Gdy zwarliśmy - i T, to po podłączeniu urządzenia do zasilania wyrzuciło na ekranie komunikat, o zbyt wysokiej temp baterii. Poszukaliśmy jakiegoś małego rezystora, chyba 10kohm i przy jego pomocy zwarliśmy - i T. Urządzenie się uruchamia bez baterii i zdaje się działać bez problemu.
Niemniej jednak, od czasu do czasu system się restartuje sam z siebie. Jeśli podłączę to urządzenie do portu USB komputera w celu udostępniania połączenia internetowego po USB, to wtedy M7310 restartuje się nonstop, tj. zdąży się zainicjować i wysłać dosłownie kilka pakietów ping i restart i tak w kółko. Gdy podłączę M7310 do ładowarki (1A) to zdaje się być bardziej stabilny, tj. idzie nawet speedtest przeprowadzić, choć też od czasu do czasu się restartuje. Podobnie sprawa wygląda, gdy nie ma wsadzonej karty SIM, urządzenie się uruchamia nawet podłączone do portu USB komputera i się nie restartuje.
Co może być nie tak? Za mały rezystor, za mało prądu z portu USB/ładowarki, czy coś innego?