Forum bloga technologicznego JDtech.pl i użytkowników bezpłatnego dostępu do internetu Aero2

Pełna wersja: Internet ze Starlinków
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Swego czasu zapisałem swój adres (może nie do końca obecny, ale chodzi o Polskę Północną, "powyżej" tego równoleżnika podanego w zeszłym roku jako graniczny dla usługi testowej) i zapisałem się na listę mejlingową na stronie Starlinka:

https://www.starlink.com/

Wczoraj dostałem w końcu mejla, że moja lokalizacja jest już dostępna, ale okazało się, że jest to łącze nie testowe, które miało kosztować bodajże 7 USD/m-c, a łącze komercyjne, które kosztuje 449 zł/m-c i opłata za sprzęt 2 269,00 zł i za przesyłkę i manipulacyjna 276,00 zł. W dodatku od razu przy zamówieniu należy uiścić opłatę za miesiąc 449 zł. Kolejna sprawa to czas startu internetu - środek-końcówka 2021 r.

Próżno szukać na tej stronie regulaminu usługi czy cennika, jest tylko FAQ dla usługi beta-testów:

https://www.starlink.com/faq
Dziwisz się, że jest stosunkowo drogo? przecież to przedsięwzięcie komercyjne, może trochę stanieje wraz z upływem czasu (przypuszczam, że 7$/m-c to szacowana finalna cena usługi) - firmy Elona Muska wysyłają na orbitę bodajże przeciętnie 60 satelitów tygodniowo - jakiś czas temu astronomowie zaczęli bić na alarm z tego powodu - taka ilość satelitów powoduje tzw. zanieczyszczenie światłem nocnego nieboskłonu co przeszkadza w badaniach (i zapewne za jakiś czas stopień zaśmiecenia niskich orbit stanie się problemem).

PS jeśli dobrze doczytałem, to za sprzęt jest tylko kaucja, bo nie dostajesz go na własność.
Swoją drogą ciekawe, czy za "parę lat" "wszyscy" będą mieli w komórce modem "starlinkowy" i upadną wszystkie usługi internetu mobilnego naziemnego...

szopen napisał(a):PS jeśli dobrze doczytałem, to za sprzęt jest tylko kaucja, bo nie dostajesz go na własność.

Zakładam, że można niechcący zepsuć i trzeba tę kwotę poświęcić...
Nie sądzę, talerz ma jakieś pół metra średnicy Big Grin może to jeszcze nie jest osiągnięta granica technologiczna, ale niżej niż te kilkaset kilometrów nie da się zejść z satelitami.
Jak sieć startowała koszt satelity z "dowozem" wynosił koło 1 miliona $ biorąc pod uwagę masówkę pewnie jeszcze zejdą z kosztami, ale te satelity nie są wieczne (załóżmy, że planowane na 10 lat) więc będzie trzeba je wymieniać (ciekawe jak z kosztami utylizacji? - czy po prostu kolejne transporty będą zabierać w drodze powrotnej te przechodzone).
Więc każdy satelita musi zarobić 100 000 $ rocznie, by przedsięwzięcie wyszło na zero finansowo (no ale to dla zysku jest… więc zarobek musi być wyższy).

Mamy antyszczepionkowców, mamy anty-5G, to będą i antystarlinkowcy Tongue (w końcu ten system stosuje jeszcze wyższe częstotliwości niż 5G).
Jakkolwiek chyba zapiszę się do tych ostatnich - o ile promieniowania się nie boję, to ta ilość satelitów robi się niepokojąca…
A GPS w zegarku nawet...
Ale GPS nie wymaga nadajnika w zegarku…
Ale telefon satelitarny już tak, a jest wielkości paczki fajek...
Paczki fajek z domontowanym cygarem Tongue ale, OK - wiadomo miniaturyzacja kosztuje.
Przekierowanie