Robinson74 napisał(a):miałem nadzieję, że jest jakiś taki gotowiec do kupienia za 200-300zł
w tej kwocie nie widzę szans - szukaj chińskich centralek alarmowych może się zmieścisz w tych widełkach
(o niezawodności już pisałem, ale skoro masz znajomego elektronika to może będzie umiał to odpowiednio zmodyfikować)
https://www.aliexpress.com/af/water-sensor-gsm.html
u mnie jako pierwsze trafienia wyświetlają się czujniki Heiman (jeden z-wave, drugi ZHA), jeśli znajdziesz centralkę z powiadomieniem GSM obsługującą jeden z nich to "jesteś w domu", jak widać te czujniki to od 100zł w górę w ChRL, a gdzie centralka? (one są sprzedawane w Europie pod tzw. znanymi markami, wraz z systemami znanych producentów, ale w twojej kwocie "jednego zera brakuje", z drugiej strony mając taką 10x większą kwotę można zbudować metodami DIY całkiem sensowny mały system ID, który zrobi coś więcej niż tylko powiadomi o zalaniu).
Oprócz tego widać tam sporo śmieciowych rozwiązań 433MHz, które mieszczą się w twojej kwocie (z pewnością centralka i czujnik, zapewne zgodne z Tuya, może nie potrzebujesz SMSa jeśli masz tam internet?)
Robinson74 napisał(a):może z pomocą znajomego udałoby się nam coś zbudować.
no to on już musi sam ocenić swoje umiejętności, to jest wykonalne, o ile tylko będzie wkręcony i chętny
pozostaje problem kosztów - DIY prawie zawsze wychodzi drożej niż coś gotowego jeśli chce się to mieć szybko
(no chyba że gość jest głęboko wkręcony w mikrokontrolery, to może wyczaruje coś z tego co mu zalega szuflady, bo np. gdybym się za to wziął to pewnie by mi zeszło z pół roku, bo bym części sprowadzał z ChRL, ale się nie wezmę, więc problem odpada
)
pomysłami możliwymi do realizacji mogę walić jak z rękawa, jedyny problem to ich realizacja
(praktycznie zawsze trzeba poświęcić mnóstwo godzin na przebrnięcie przez dokumentację jeśli się to robi hobbystycznie, a jeśli się robi zawodowo, to 300zł nawet nie pokryje kosztów poświęconego czasu)
choćby jako bazę można wykorzystać router z otwartym oprogramowaniem + modem + trochę elektroniki (może dodatkowy mikrokontroler, a może nawet bez)
można próbować na bazie starego telefonu (takiej zwykłej komórki, nie smartfona - kiedyś tego typu rzeczy tylko tak konstruowano, ale to chyba już wiedza zapomniana)
Skoro mówisz o zanikach zasilania, to konieczny jest akumulator buforowy (to jest najprostsze w realizacji, ale niekoniecznie najtańsze).
Metod są zawsze tysiące, przy czym czasem można skonstruować coś na bazie sprzętu który leży już niepotrzebny i się kurzy, a czasem zbudować coś z niedrogich elementów (może np. użyć starą centralkę alarmową "z demobilu", no nie wiem czym twój znajomy się zajmuje).
Ujmę to tak - nie doceniłem Chińczyków oto przykładowy zestaw już za 33$ (nie łudź się, za 11$ są same czujki)
https://www.aliexpress.com/item/32998941440.html
podejrzewam, że zestaw jest niezgodny z niczym innym (częstotliwość pracy sugeruje z-wave, ale w tym paśmie dozwolone są też inne wynalazki)
niestety czujki są bezprzewodowe, ale z powiadomieniem o kończącym się zasilaniu (o ile sprzedawca nie kłamie), za to wynalazek nie wymaga ładowania, musisz mu tylko wymieniać (nie tanie) baterie (w sumie ciekawe jak często, jeśli to prawda, że centralka na czuwaniu zużywa zaledwie 0.17mA to komplet CR123A powinien wytrzymywać koło roku w temperaturze pokojowej, zgaduję że będzie dobrze gdy za pierwszym razem wytrzyma pół roku, prawdopodobnie zestaw ogniw będzie wymagał wymiany po pierwszym zalaniu i każdym następnym) .