Powiem tak: jesteś pesymistą większym ode mnie
1) USB3 używam od momentu, gdy zaczęło mieć to jakiś sens (pojawiły się obudowy USB3 do dysków, czy pendrajwy o prędkościach, zazwyczaj niestety jedynie odczytu, sporo przekraczających to co można byłoby osiągnąć przy stosowaniu USB2) - w służbowym sprzęcie nie musiałem się nad tym zastanawiać - po prostu jest to używam, do prywatnego starawego laptopa dokupiłem badziewną kartę w formacie ExpressCard opartą o chipset Renesas, bo różnica w wydajności jest warta zachodu (dlatego wiem, że to jest jedna rodzina kontrolerów z NEC, nawet mam gdzieś firmware z poprawkami oczywiście innego producenta niż mam kartę, ale zaryzykowałem i sprzęt żyje ;P)
2) Brak stabilności? - każda nowość ma "choroby wieku dziecięcego", ale w 2019 USB3 nie jest nowością
whiteindian napisał(a):Przekopałem jakąś rosyjską stronę i znalazłem praktycznie moją płytę
wolałbym linka źródłowego zamiast linka do "ruskiego ali", ja sobie poczytam po rosyjsku bez badziewnego translatora (no jest to trochę "gimnastyki dla umysłu," bo rosyjskiego uczyłem się tylko dlatego, że musiałem) ale dla innych zedytowałem linka by prowadził do "jedynego słusznego", czyli normalnego anglojęzycznego ali.
3) Na zabytkowej płycie głównej nie liczyłbym na transfery wybiegające sporo ponad 100MB/s (ale to i tak 4x więcej niż graniczne 25MB/s dla USB2 w tych samych warunkach).
4) Przerywanie? możliwe są 2 problemy:
a) niedoróbka z zasilaniem (dlatego piszę, że MUSISZ dostarczyć dodatkowe zasilanie dla karty), karta pci-e 1x ma prawo żreć bodajże 6W z szyny pci-e, a JEDEN w pełni obciążony elektrycznie port USB3 ma oddawać 4,5W na stykach zasilających w trybie transferu danych (nie mówię o "trybie ładowarki"), zostaje 1,5W więc gdzie zasilanie dla pozostałych portów i samego kontrolera?
b) niedoróbka konstrukcyjna złącz USB3 wymuszająca nie dotykanie podpiętych urządzeń w trakcie pracy
(przez dodatkowe piny w dziwnych miejscach dla zachowania wstecznej kompatybilności nawet duże złącze A działa kiepsko, a "micro-B" w "szerokiej" wersji czyli USB3, to wręcz tragedia, jedynie "C" jest w miarę udane)
w przypadku komputerów stacjonarnych to nie jest problem, gorzej z laptopami…
ale i tak wolę nie dotykać i mieć materiał skopiowany kilka razy szybciej
USB2.0 nie miało tego problemu, bo wtyk "A" (duży) ma tylko 4 piny, natomiast po drugiej stronie stosowano głównie mini-B (a nie micro-B, który nawet w wersji USB2 jest dość lichy)
5) Nie widzę żadnego sensownego wytłumaczenia dla używania karty 2-portowej i huba (zamiast 4-portowej oczywiście o ile 4 porty wystarczą, a 2 to za mało, no chyba że chodziło o różnice cenowe), w większości wypadków już 2 porty robią robotę (resztę sprzętu który nie potrzebuje szybkości podpinasz do dotychczasowych portów USB2).
Jedynie w specyficznym zastosowaniu (w robocie) używam 7-portowego huba (kilka kopii pendrajwów wykonywanych równocześnie), a w jednym z komputerów który ma skopane konstrukcyjnie umiejscowienie portów (dostępne z przodu są tylko 2 i są za blisko siebie uniemożliwiając np. wpięcie 2 pendrive równocześnie, poza modelami o szerokości i grubości wtyku USB, a "tyłek" komputera jest w racku) mam na stałe podpięty 4-portowy hub (do jednego z niedostępnych normalnie portów), ten hub jest pasywny i to jest powód do płaczu, bo z konieczności jest podpięty z użyciem pasywnego przedłużacza USB3 co dramatycznie obniża obciążalność jego portów… (jest 4-portowy, ale z przyczyn po stronie zasilania mogą tam pracować 2 lub 3 pendrive USB3 zależnie od ich modelu, o hdd oczywiście mowy nie ma - muszą być podpięte do tych portów, które są za blisko siebie, na szczęście dyski mają zwykle kable z wtyczką niekolidującej wielkości)
6) konstrukcja z ali odjechana na maksa, chipsetu faktycznie nie widać, ale najpierw płaczesz o stabilności, a potem się jarasz konstrukcją, która "na nielegalu" ma kabel przedłużający szynę pci-e o kilkanaście czy kilkadziesiąt cm! (ewentualnie to jest nawet "fake-USB3.0" kupiłbym z czystej ciekawości, ale… ani cena do mnie nie przemawia, ani ten kabel, który wygląda na potencjalne źródło problemów…)
jeśli już ma to być coś montowane w zatoce 5,25' czy nawet 3,5' (bo są i takie co się mieszczą zamiast stacji dyskietek
) to raczej wybrałbym huba takiej konstrukcji + kartę USB3 która ma wyprowadzenie choćby 1 portu "do wewnątrz"
7) tam piszą, że te karty mają to samo wąskie gardło - tzn. nie da się wycisnąć pełnej teoretycznej wydajności USB3 przy równoczesnym używaniu kilku portów (o ile o to pytałeś), ale chyba nie liczyłeś na ultra-wydajność w tandemie ze starym komputerem?
generalnie pci-e 1x ma tylko 1 lane (lane0) = 250MB/s dla całego kontrolera w przypadku starych płyt głównych z pci-e 1.0 (nie wiem którą masz generację, bo szukanie wszystkiego to za dużo roboty) pci-e 2.0 dla złącza 1x osiąga już 500MB/s (ale to wciąż mniej niż graniczna teoretyczne szybkość portu USB3.0)
PS praktycznie wszystkie moje wyniki ze screenshotów z windows7 dotyczą pomiarów z użyciem tej badziewnej karty na Renesasie (używam w 2-portowej tylko 1 portu, bo bez podania zasilania z zewnątrz jej prądu nie wystarcza na normalną obsługę obu portów, a kabelek podbierający zasilanie z portu USB2 jest dla mnie nie do przyjęcia, bo tamtych portów tez używam
)
jeszcze jedna uwaga - nie hotlinkujemy grafiki z innych serwisów, jeśli ma tu być jakaś grafika to wrzuć ją jako załączniki