Nigdy tam nie miałem konta. Zresztą, mam pulę haseł, i kolejne któe zmieniam, co jakiś czas, więc nic mi nie grozi. Wszyscy pewnie mnie znają, a ja i tak utrzymuję, że póki ktoś nie nazywa mnie moim "friendem" nie mam się czego bać. Ostatnim razem jakiś Hinduski programista żachnął się nazywając mnie "friendem" ale nic od niego nie kupowałem i ne kupię.
Ja miałem i pytanie u mnie nie brzmi czy, ani kiedy, ale raczej ile razy
Moje hasło niegdyś używane często, a teraz już wcale (koniecznie trzeba w każdym systemie mieć inne jak się okazuje w praktyce) także wyciekło.
Trzeba mieć master -password albo kilka takich na ostateczną chwilę jak w filmie
Trzeba mieć password managera do poważnych systemów (z dostępem prze chmurę, ale raczej własną niż centralną danego managera - tak ma np. EnPass) i losowe hasła 20-25 znakowe, a do pozostałych - hasła generowanie dynamicznie z pamięci człowieka.
to jest porażka, aby przez trzy miesiące zwalać atak na firmę zewnętrzną...
Raczej było to "przemyślane" działanie ( w kontekście porażki) a pikanterii sprawie dodaje fakt, że morele negocjowało z co najmniej jednym włamywaczem ( bo dane wyciekły prawdopodobnie 2x jak się okazuje) - artykuł -
https://niebezpiecznik.pl/post/czy-z-mor...dwukronie/
negocjować to sobie mogli
Włamywaczy było prawdopodobnie dwóch, dane mają wszystkie z moreli też
Aby nie wiedzieć, że ktoś się włamał, ogromna firma jak morele...
Kazali mi zresetować hasło, choć konto założyłem długo po włamie
Jak się nasłuchałem historii od byłych pracowników i czytam o takich wpadkach to aż się dziwię że ta firma jeszcze funkcjonuje.
No teraz to mają z RODO na pieńku - zamiast kasować konta to im zmieniali adres email... weseli admini.