Forum bloga technologicznego JDtech.pl i użytkowników bezpłatnego dostępu do internetu Aero2

Pełna wersja: Wymiana dysku na SSD w laptopie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Wymienialiście macie jakieś doświadczenia , będzie to dysk na system i dane , zastanawia mnie trwałość takiego dysku

chciałbym kupić
Adata SU800 512GB 2,5'' sata
[link do sklepu na x z ceną 489zł wymoderowano zamiast niego poniższy link do producenta]
http://www.adata.com/pl/specification/410
Nie wymieniałem a dołożyłem do laptopa Kingstona V300 60GB jakieś dwa lata temu.
3057 cykli, 12526 godzin pracy, zapisane 7685GB, odczytane 6620GB. Trzymam na nim system i kilka narzędzi, m.in. Photoshopa. Według testera ma jeszcze 89 lat życia. Generalnie polecam - bardzo szybki i nie sprawia żadnych problemów.
Akurat kingston V300 miał fatalne opinie, chyba chodziło o parametry. ADATA ma fatalny serwis.

Co do trwałości, to swoją drogą. Tylko pamiętaj, że SSD jak pada to z reguły na amen.
Ja znalazłem prawie same pozytywne opinie, a jedyna negatywna nie mówiła nic o kiepskich parametrach. Przed tym Kingstonem miałem Cruciala V4, to był dopiero chłam, nie dało się na nim komputera używać.
A polecam dyski SSD generalnie, nie ten konkretny model.
https://www.purepc.pl/pamieci_masowe/kin...znymi_nand


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
tak pomyślałem ze może by poszukać czegoś z 5 letnia gwarancja ,myślę też o pojemności ok 250 GB

Samsung 860 EVO 250GB 2,5'' sata
[tu była oferta za 299]
http://www.samsung.com/semiconductor/min...er/860evo/

Goodram IRDM PRO 240GB 2,5" sata
[tu była oferta za 295]
http://www.goodram.com/pl/product/produk...-irdm-pro/
Chwilę mnie nie było, a tu taka dyskusja Tongue

mshmaster napisał(a):Wymienialiście macie jakieś doświadczenia , będzie to dysk na system i dane , zastanawia mnie trwałość takiego dysku
Szczerze i od serca odradzam trzykrotnie:
1) pomysłu na kupno TLC (technologia niby idzie naprzód, ale jeszcze nikt nie ma TLC tej generacji dostatecznie długo by zaczęły wychodzić wady, jednak poprzednia generacja TLC już pokazała czym się kończy cięcie kosztów)
2) firmy Adata (osobiście miałem z nimi przypał dotyczący nieuznania wady ssd, akurat właśnie TLC…)
3) sklepu, do którego uparcie linkujesz (nie wiem czy to celowe działanie, czy tylko przypadek, bo akurat poddałeś się agresywnemu marketingowi tego sklepu, ale skończy się to banem lub moderacją każdego posta, jeśli nie zaczniesz stosować linków do producentów zamiast sklepów, bo to po prostu pachnie pozycjonowaniem…)
oni akurat także mają zadziwiające procedury reklamacyjne (czy ktoś z Was słyszał o "naprawie przez wymianę"? - taki trik aby gwarancja nie biegła od nowa, na nowy egzemplarz sprzętu, czasem jest u nich lepiej czasem gorzej, ale jeśli mam kupić coś, co ma spore prawdopodobieństwo konieczności skorzystania z gwarancji, to raczej ich akurat unikam)



grzech1991 napisał(a):Akurat kingston V300 miał fatalne opinie, chyba chodziło o parametry. ADATA ma fatalny serwis.
Akurat Tongue jeśli chodzi o V300 to chodziło o k***wskie zagranie producenta polegające na zmianie specyfikacji na znacznie gorszą - po pierwszej fali bardzo pozytywnych testów zarówno w portalach branżowych jak i robionych przez zwykłych szarych użytkowników, Kingston wypuścił cichaczem pod tym samym oznaczeniem modelu nową wersję o znacznie obniżonych parametrach pod każdym względem, a jedyną widzialną na pierwszy rzut oka różnicą był nieco inny numer wersji firmware…

Co spowodowało ogromną falę wtórnej krytyki, bo po pierwszych zachwytach i zanim wyszło, że to już jest co innego znacznie więcej ludzi kupiło już tą trefną wersję, niż tych co trafili na pierwszą partię.

Po tym zagraniu wydawało się, że Kingston zostanie zmieciony falą krytyki i przestanie się liczyć na rynku ssd a jednak tak się nie stało (w końcu to jest tylko "składalnia" z czego popadnie, bo sami nie produkują podzespołów, swoją drogą tak samo jak Adata, i podobnie jak Wilk=goodram, który chyba staje się resellerem Toshiby), a jednak nawet takie rzeczy można zamieść pod dywan i przykryć agresywnym marketingiem - przez pewien czas intensywnie promowano Hyper-x savage (w całkowitym oderwaniu od nazwy producenta - chyba właśnie po tym numerze z V300 skonwertowano linię produktów do osobnej marki).

A temat tego modelu był mi znany, ponieważ sam wtedy miałem V300 (bodajże 240 albo 256GB? czyli bardzo duży jak na czasy, gdy "powszechne" w użyciu były rozmiary rzędu 32GB-64GB, a 120GB uznawano za luksus Tongue) i miałem o tyle farta, że kupiłem egzemplarz jeszcze z tej dobrej partii (już go nie mam, ale obecny właściciel jest wciąż zadowolony m.in. z wydajności), swoją drogą wcześniej miałem V100+, który był zoptymalizowany do pracy z systemami bez wsparcia dla trim (np. xp czy vista).

Podsumowując - Kingston nie był pierwszy w zagraniach nie-fair wobec klientów (tej rangi przypały trafiały się nawet takim markom jak Gigabyte, tyle że dawniej, a kwestie związane z producentami procesorów wszelkiej maści to chyba należy celowo przemilczeć Tongue), ale na rynku pamięci masowych był nawet takim prekursorem (choć chyba jeszcze nikt się nie odważył na taki numer w przypadku dysków ssd, to jednak jeśli chodzi np. o pendrive, to jest już powszechna praktyka, że partie tego samego modelu znacznie różnią się istotnymi parametrami)



mshmaster napisał(a):tak pomyślałem ze może by poszukać czegoś z 5 letnia gwarancja, myślę też o pojemności ok 250 GB

linia Samsunga "EVO" jest na kościach TLC (jakkolwiek by nie była nazywana marketingowo) wprawdzie model 860 jest nowy i jeszcze nie wiadomo jak się zachowuje długookresowo, to jednak doświadczenia użytkowników poprzednich modeli z serii EVO dowodzą jednego - po pewnym czasie (zwykle od pół roku do 2 lat) zaczynają występować problemy z odczytem dawniej zapisanych danych - nawet powstały programy umożliwiające "odświeżenie" zawartości dysku
http://www.puransoftware.com/DiskFresh.html
tylko trzeba pamiętać o jednym - każdy taki cykl zabiera TBW

O wypuście Wilka (IRDM Pro) nie chcę się wypowiadać (nie miałem czasu na testy, a trochę mnie smuci taka "gejmingowa" strategia reklamowa, gdzie głównymi hasłami jest czarny kolor obudowy wraz z czerwonym(!) logo), ale akurat ten model kupiłem synowi jako następcę starego ssd 120GB, jeśli jest to dokładnie to samo co wcześniejszy Iridium Pro to też nie widzę powodów do specjalnej chluby dla producenta, bo to znaczy, że stoi w miejscu Tongue choć z punktu widzenia klienta jednak wolę dostać coś co jest sprawdzone niż coś o pogorszonych parametrach - najwyraźniej marketingowo przyjęli strategię, by nie robić takiego bydła jak afera V300, ale uwaga "zwykły" ("nie-pro") IRDM jest bodajże o słabszych parametrach niż stary Iridium ("nie-pro", więc do powtórki z rozrywki było blisko, z tym że Wilk sprzedaje nowy model "nie pro" pod nową nazwą).


Się rozpisałem, a miało być "w 3 słowach":

- wymiana dysku systemowego na ssd (nawet badziewiarski) ma ogromny sens, bo tym parametrem który wpływa na szybką pracę systemu jest bardzo krótki czas dostępu do danych na pamięciach elektronicznych (przyjmuje się, że w przeciętnej konfiguracji jest to co najmniej 20x szybszy dostęp, w moim archaicznym laptopie w którym mam tylko sata300 i ssd toshiba q300 pro jest to 100x szybszy dostęp w porównaiu do fabrycznego hdd)

- przy przewalaniu większych ilości danych istotny staje się zapis i odczyt sekwencyjny (u mnie ssd jest na tyle szybki, że wysyca szynę sata, więc nawet na tym sprzęcie nie jestem w stanie zmierzyć realnych osiągów tego ssd, ale jest to około 2-3x szybsza praca niż na fabrycznym hdd)

- używając ssd należy zmienić podejście do pracy z danymi - tu są takie główne aspekty:

1) trim powoduje, że cokolwiek, co zostało faktycznie skasowane (czyli nie "przez wyrzucenie do kubła" tylko np. shift+del) zostaje skasowane permanentnie bez możliwości odzyskania (trim załatwia to zwykle w około pół minuty, no chyba że kasujemy ogromne ilości danych)

2) dane na dysku są szyfrowane sprzętowo, więc w przypadku awarii kontrolera wszystkie dane są nie do odzyskania, a w przypadku uszkodzenia kostki flash oczywiście nie do odzyskania są dane z uszkodzonego obszaru

3) więc trzeba zacząć robić backupy wszelkich istotnych danych (najlepiej na klasycznym dysku magnetycznym) o ile się tego wcześniej nie robiło (choć jak mówi stare przysłowie adminów - "ludzie dzielą się tylko na 2 kategorie: tych co robią backupy i tych, którzy będą robili backupy")

4) w przypadku przekroczenia TBW (lub stwierdzenia zużycia komórek pamięci) kontroler przełącza dysk w tryb tylko do odczytu, aby zapobiec utracie danych przy zapisie na zużytych komórkach pamięci, oczywiście przy zwykłej eksploatacji trudno dojść do takiej sytuacji (z tego wynika wspomniane wyżej planowane 89 lat żywotności dla ssd używanego przez @Arathefu), ale gdy użycie wykracza poza zwyczajne ramy i ssd jest np. używany do montażu materiałów audio-wideo (albo innych zadań intensywnie używających dysku np. maszyna do torrentów Tongue), to żywotność może ulec radykalnemu skróceniu

5) kwestia retencji danych (czyli przechowywania długotrwałego) - kiedyś szacowano na minimum 10 lat (ale to dotyczyło raczej SLC lub ewentualnie MLC), doświadczenia wielu użytkowników pokazały, że nie dotyczy to z pewnością TLC (choć są sposoby na odświeżenie zawartości i zasadniczo tą kwestią powinien zajmować się kontroler będący w stanie bezczynności, ale właśnie te złe doświadczenia pokazują, że ich producenci nie przewidzieli pewnych zjawisk)

6) oprócz większej wydajności, na korzyść ssd przemawia jeszcze odporność na stosunkowo wysokie temperatury
@szopen

Odradzasz mi zakup tych ssd co zaproponowałem , czy w ogóle odradzasz zakup ssd
Ja mam nieco inne podejście:
Sprzęt produkcyjny "na bogato" - spoko, dobieramy wg tego co mówi szopen. Ale jak to ma być końcówka, na której danych (krytycznych) nie trzymamy, to wcześniej zabije te dane wirus, niż padnie SSD na TLC/MLC. A zysk wydajności będzie taki, że firma zarobi więcej z zapasem.
Ja się TLC nie boję, tylko pamiętam o tym, żeby trzymać dane na dodatkowym dysku, robić kopie itd. A jak chcę na bogato i porządnie, to kupuję SLC, tylko drogie toto.
W laptopie mam do włożenia dwa dyski 2TB m.2, ale koszt przekracza 2000 PLN, więc spokojnie i bez nerwów, jadę na 2x256 + 2TB talerzowiec (jednego 2 TB ubiłem 3 tygodnie temu, więc zobaczymy jak drugi)
zalecam zakup ssd nawet do dość starego komputera (każdy nawet największy syf ssd daje kopa wydajności, przynajmniej na początku, bo w miarę używania wydajność maleje)

odradzam TLC (problemy z odczytem starych danych, drastyczne spadki wydajności, freezowanie przy odczycie starych danych), a jedyna słuszna metoda przywrócenia wydajności to secure erase, które nie "nabija TBW" (ale ponowne wgranie usuniętych danych i tak już nabija), ale i tak jest to lepsze rozwiązanie niż diskfresh w trybie zapisu

jedyny sensowny (z tych które wspomniałeś) wydawał się goodram "pro", ale bez owijania w bawełnę - nie mam zaufania do zastosowanego w nim kontrolera (bo zastosowany tam flash toshiby akurat jest całkiem OK)

coś o czym zapomniałem wspomnieć wcześniej - dłuższa gwarancja nie zwalnia z konieczności robienia backupów - w razie awarii sprzęt zostanie wymieniony, a dane przepadną

a i jeszcze jedno bo zacząłem pisać zanim Jakub napisał posta w którym zachęca do TLC

3 screenshoty z działania dysku opartego o TLC: świeżo zamontowany, po pół roku i po roku (uproszczenie ram czasowych, nie pamiętam jaki był realny rozrzut czasowy, dobrałem pliki, które obrazują problem)
oczywiście można przywrócić wydajność (z czego swoją drogą korzystam), ale kosztem zabiegów o których pisałem wyżej, to tylko przykład ale tego typu problemy występują w przypadku TLC każdego z producentów…
Ja nie zachęcam akurat szczególnie do TLC, ale z dwojga złego lepiej kupić TLC, niż HDD - IOPS i czas dostępu nadal będą o rzędy wielkości lepsze nawet przy tych efektach zużycia, o których piszesz wyżej. Podobne z resztą są też przy SLC przy gorszych algorytmach optymalizacji, błędach starych kontrolerów, braku TRIMa w systemie, czy nieprawidłowym korzystaniu (zawsze staramy się zostawić 20-30% wolnej przestrzeni na dysku na to, aby sprawnie działały systemy optymalizacji wykorzystania komórek pamięci flash.

Ale nigdy nie wolno zakładać niezawodności ani SSD ani HDD.

Poza tym wkładanie tip-tip SLC do zabytkowego Della Latitude e6500 uważam za marnotrawstwo pieniędzy.
Statystycznie moje dyski częściej padały SSD, ale HDD zawsze padały mechanicznie, a nie elektronicznie.
Jak to tylko możliwe pliki wymiany (swap file) umieszczam na dysku HDD w tym samym komputerze zapewniając przy tym odpowiednio dużą pamięć RAM - dzięki temu oszczędzam dodatkowo cykle zapisu SSD.
Po prostu uważam, że należy wyważyć
Przyjrzyj się ostatniemu obrazkowi - minimum 0,0MB/s = "freezowanie"
środkowy z minimum odczytu rzędu 0,2MB/s też nie jest wesoły
dla porównania przeciętne minimum dla laptopowego hdd 5400rpm to około 60MB/s (!)

Oczywiście nie polemizuję w kwestii czasów dostępu (w normalnej sytuacji każdy ssd działa lepiej od hdd przynajmniej przez jakiś czas), ale gdy TLC zaczyna tak drastycznie zwalniać, wtedy czasy dostępu przestają mieć jakiekolwiek znaczenie, a komfort pracy drastycznie spada poniżej poziomu typowego dla kiepskiego hdd.

Skuteczną metodą jest przewalenie całej zawartości na inny nośnik (lub klasyczny backup jeśli to był dysk systemowy), wykonanie secure erase oraz przywrócenie danych - o ile nie nastąpiły zmiany związane z zużyciem nośnika to znowu będziemy mieli sytuację jak z pierwszego obrazka (do czasu… a tu TLC znów klęka, bo zużywa się wielokrotnie szybciej od MLC).

PS nikomu nie sugerowałem tutaj SLC, które można powiedzieć są zarezerwowane do zastosowań realnie profesjonalnych

PPS ten ssd, z którego widzimy powyżej screenshoty w/g producenta jest sprawny…
@ szopen
to jaki model dysku byś polecił ? pojemność ok 250 GB

na razie skłaniam się ku temu goodramowi pro (nie znam rynku dysków tak że proszę o wskazówki )

do mojego laptopa mogę włożyć tylko jeden dysk .
Wrzucę od siebie https://techreport.com/review/27909/the-...e-all-dead

Generalnie, MLC trwalsze, TLC szybsze.
znajdę jakieś MLC do 400 zł ? 240 GB o goodram wiem .
grzech1991 napisał(a):Wrzucę od siebie https://techreport.com/review/27909/the-...e-all-dead
Niestety to jest przykład testu syntetycznego, scenariusz tam zaprezentowany nie ma szans wystąpić w rzeczywistości (no może poza sytuacjami, gdy wrzucimy dysk do DVR?), a dysk z przykładu powyżej nie ma nawet 1000godzin przebiegu, swoją drogą opisany wyżej problem nie wynika ze zużycia tylko z samego faktu jak się zachowują długo nieużywane komórki TLC (niestety nie mam w tej chwili żadnej kieszeni USB3.0 aby go wrzucić i sprawdzić jak się zachowuje obecnie, a test w kieszeni USB2 byłby niemiarodajny…)


mshmaster napisał(a):znajdę jakieś MLC do 400 zł ? 240 GB o goodram wiem .
Nie robiłem ostatnio researchu, ceny chyba w końcu nieco spadły (poprzednie duże zakupy ssd robiłem jeszcze zanim ceny zamarzły na niezdrowo wysokim poziomie) i zapowiada się, że w końcu może nieco zaczną spadać.
Jak pisałem powyżej, ostatnio kupowałem IRDM PRO w tym rozmiarze (to był przykład na kompromis możliwości-cena), ale nie umiem powiedzieć jak się zachowuje (jak będziecie mieli "już duże dzieci, które żyją własnym życiem" to zrozumiecie o co chodzi), a ponieważ nie wiem jak to wygląda to nie jestem w stanie napisać "kup go", swoją drogą nigdy takich porad nie udzielam, nie jestem wyrocznią, każdy ma swój rozum (a nie daj Boże wybrałbym akurat jakiś model, który ma wadę fabryczna, która się masowo jeszcze nie ujawniła to co wtedy? - reklamacji przecież nie przyjmuję).
znalazłem ADATA 256GB 2,5'' SATA SSD Ultimate SU900 3D MLC, wiecie coś o nim ?
o ile wam przyśpieszyło ładowanie win na dysku ssd
1) słaby wybór, ale każdy ma swój rozum
2) było to tak dawno, że już nie pamiętam, ale różnica jest drastyczna, a od kilku lat nawet nie próbuję używać hdd na dysk systemowy
zamontowałem goodrama , win wstaje 2 razy szybciej (spodziewałem się jeszcze większego przyśpieszenia sam nie wiem czemu )
czy mam skonfigurować win 10 jakoś pod ssd ?
Jeśli sklonowałeś system ze starego dysku (a już szczególnie jeśli to był upgrade starszego systemu) to można zrobić jakieś optymalizacje, w szczególności warto wtedy sprawdzić
1) czy działa np. obsługa trim https://github.com/CyberShadow/trimcheck
2) oraz czy ma poprawny alignment https://www.disk-partition.com/windows-1...-3889.html

jeśli to była świeża instalacja to w10 jest dość dobrze przygotowany na pracę z ssd, ale zawsze możesz użyć jakiś optymalizator, który sam poprzestawia opcje w systemie (można to też zrobić ręcznie) np.
https://www.elpamsoft.com/?p=SSD-Tweaker
https://www.abelssoft.de/de/windows/Syst.../SSD-Fresh
z tym, że wersje darmowe zazwyczaj nie ogarniają wszelkich możliwych optymalizacji (jakkolwiek wszytko to można osiągnąć choćby przez edycję rejestru)
z drugiej strony przynajmniej niektóre z tych optymalizacji są dość wątpliwe
(ale jeśli ktoś świadomie używa komputera, to będzie wiedział które z nich pasują do jego stylu pracy)

PS 2x szybciej nie jest drastyczną różnicą?
Większość "ovelclockerów" czy "twekerów" jara się się przyrostem wydajności często o tak małe wartości, że nie jest to odczuwalne w realnej pracy (kilka-kilkanaście %), gdyby zwiększono np. dopuszczalną prędkość na autostradzie ze 140km/h do 280km/h to też nie byłoby to zauważalne ? ;D
Stron: 1 2 3
Przekierowanie