Szczerze mowiąc nie chcę 150 czy 200 czy nawet 450Mb/s. Przydało by sie choć by 50 non stop.
Modem mam na oknie, pod domem 3 nadajniki (max. 400m).
Obecnie LTE2600 wygląda tak:
Zasięg? Obecnie jedna kreska bo jest sobota i wszystko na maksa przeciążone. Od pon. do piątku są 3,4 kreski w 2600/1800
i wtedy jest lepiej. Max jaki osiągam to 35-40Mbps nad ranem w środku tygodnia. Im bliżej południa tym gorzej a wieczorami od 18 do 22 można zapomniec o LTE. Wtedy tylko ręcznie w HSPA+.
Tak wygląda LTE1800 teraz:
Mam tez LTE2100 z dygnałem 4 kresek. 4 na 5 i wygląda to tak:
Pół roku temu przeprowadziłem się z Warszawskiego Bródna na Prage Południe, ok. Ostrobramskiej.
Mam modem na oknie na 5 piętrze na przedłużce w USB3.1 więc zasilanie jest ok.
Teren otwarty a jak wejde na dach a jestem na ostatnim pietrze to gołym okiem widzę nadajniki i już sprawdziłem że sa to bts-y Playa.
Gdy podjadę nad rane autem pod nadajnik to mam 70-80Mbps wtedy w LTE1800 i około 50-60Mbps w 2600.
Na Bródnie miałem non stop więcej jak 50Mbps 24h/24. Rekordy w nocy były na poziomie 85-92Mbps.
Tutaj na Pradze to masakra jakaś. W LTE czekam na otwarcie byle jakiej strony minimum 3,4 sek.
Już mnie to tak wnerwia że szok. Antena zewnętrzna nic nie pomaga. Z antena rośnie sygnał o 1,2 kreski ale prędkość pozostaje taka sama.
UMTS2100 wygląda tak:
i jest to na full zasięgu i w HSPA+DC.
UMTS900 też na full zasięgu i wychodzi tak:
Wracając do tematu ... to mówicie że te wszystkie UltraLTE/Advanced LTE to jazda na kilku pasmach jednocześnie a nie jakaś nowa technologia?
Ma się rozumiec że modem gdy coś pobiera to pobiera wtedy jednocześnie np. z LTE2600 i LTE1800 w tym samym czasie?
Tak to działa?
To teraz kapuje dlaczego po wejściu tych "bajerów" na rynek "szlag" trafił całe LTE.
Wydaje mi się też (juz tak na marginesie rozmawiając) że oni muszą cos szybko wykombinować bo to poprostu padnie.
Jeszcze 3,4 lata temu w HSPA+DC modem hulał z prędkościami minimum 30Mbps a dziś to jest tragedia.
O youtubie w 1080p można śnić.