Forum bloga technologicznego JDtech.pl i użytkowników bezpłatnego dostępu do internetu Aero2

Pełna wersja: Przeglądarka i setki otwartych kart
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
///mod: wątek powstał z podziału innego na zupełnie inny temat
http://forum.jdtech.pl/Watek-asus-rt-ac5...e3372h-153
[…] (treść pozostała w starym wątku)

@@Maciek@@ napisał(a):Ja mam tendencje, ze mam otwartych duzo zakładek.
ja też - potrafię "zachodować" od 300 do 1000 otwartych tabów, robię radykalne porządki dopiero gdy muli, ale to w firefoxie z paroma pluginami to nie stanowi problemu (kiedyś był to problem stąd te pluginy, ale podejrzewam że ff jest obecnie na tyle zoptymalizowany, że nawet "golas" jest w stanie poradzić sobie z kilkuset zakładkami) jedynym poważniejszym obciążeniem łącza jest otwieranie przeglądarki z taką ilością tabów, w trakcie normalnej pracy poza zajmowaniem RAMu nie ma to większego znaczenia (pod tym względem np. chrome jest praktycznie nie do użycia ze względu na RAMożerność)

[…] (treść pozostała w starym wątku)
Tyle zakładek ? Coś pomyliłeś to niemożliwe. Ja mam kilkanaście max 20 lub 30
nie, nie pomyliłem Big Grin firefox daje z tym radę choć ilość RAMu, który łyka przy tej okazji jest dość spora

no sorry muszę dodać, że obciążenie proca też jak widać jest spore (nie schodzi radykalnie poniżej 20%)
To jak wyszukujesz właściwe i po jakiego grzyba miec tyle zakładek otwartych ?
jak wyszukuję? od lewej albo od prawej Big Grin w/g logiki że po lewej są "potomkowie" kart przypiętych (te policzyłem i mam 24), a po prawej otwarte z programu pocztowego i innych źródeł
albo po fragmencie tytułu/adresu (takie funkcje ma ff)

oczywiście to nie jest właściwy sposób pracy, ale przy rozgrzebanych kilkunastu różnych projektach po prostu nie umiem tego ogarnąć inaczej… (prawdopodobnie do tych po środku docieram głównie przy okazji porządków Tongue)
Firefox słabo wykorzystuje sprzęt, do tego wersja 32 bity w środowisku x64...

Poza tym, przy 100 kartach potrafi się wywalić.
w takim razie jestem świadkiem cudu codziennie, bo jakoś się nie wywala Big Grin

fakt - praca w podsystemie 32bitowym na 64bitowym systemie nie umożliwia wyciśnięcia "ostatnich soków" Tongue
ale wersja x64 nie obsługiwała niektórych pluginów, które używam (być może to poprawiono, ale wizja przywracania wszystkiego z backupu wcale mnie nie cieszy w razie niepowodzenia przejścia x86->x64)
Ten podwątek będzie pewnie do wycięcia do HydePark, ale ja mam we wszystkich przeglądarkach uruchomionych pewnie już koło 1000 otwartych tabów, choć staram się mieć najwyżej dwa okna w każdej z nich Smile
A dlaczego rożne przeglądarki? z powodu zalogowanych sesji w różnych systemach i konieczność oglądania potem strony, którą zarządzam bez zalogowania. Samo pisanie i konfigurowanie np. w Wordpress wymaga minimum 2 okien: edycji w backend i podglądu we frontend. Do tego często grzebię w jednym lub w dwóch rzeczach w backendize na raz i na jeden project miewam nawet 5 otwartych tabów. I to miesiącami. A jeden z projektów okupuje od kilku miesięcy jedno całe okno (około 30 tabów) w Chromium i od czasu do czasu Vivaldi.

Ogólnie jak ktoś lubi silnik Chrome i pracuje z tonami zakładek - fajne narzędzie do tego ma właśnie Vivaldi (dzieło ekipy, która ewakuowała się z Opery po tym, jak Opera przeszła z własnego silnika na Chromium) - przypomina bardzo Operę 12.x z wieloma nowymi bajerami i bez wielu wad aktualnej Opery.

Tak czy inaczej wtyczki zapamiętywania i przełączania się między sesjami oraz bezwarunkowa odporność sesji na pady własne i systemu - to dla mnie podstawa.
Chrome jest zasobożerny ale stabilny.

Firefox x64 korzysta z tych samych profili co x86. U mnie działają wszystkie wtyczki.

Te karty co masz to wszystkie załadowane, aktywne? U mnie się pojawiały czarne plansze aż przeglądarka zdychała. Na dodatek ładuje ciężką stronę i się przywiesza. Menadżer urządzeń i nie użyty ram, procesor i dysk. Wszystko leży i się nudzi.

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka
Wszystkie przeglądarki poza Vivaldim mam ustawione tak, żeby ładowały strony tylko na życzenie.
Chromium mam dodatkowo "the great suspender" i zawieszają się wszystkie taby nieużywane przez zadany czas poza wybranymi do pracy ciągłej.
Firefox główny - nie ma suspendera, ale nic się samo nie ładuje poza aktywną stroną. Po jej załadowaniu zostaje w pamięci.
W sumie 11 GB ram zajmują przeglądarki. Jeden firefox ma 1,5 GB, drugi ma 700 MB, trzeci 500 MB. Chromium i Chrome nie da się prosto tak wyliczyć.
Bardziej się do szopena odnosiłem, bo u mnie ff zdychał przy 100 kartach aktywnych/wczytanych.

Na dodatek FF widać, że przywiesza strony na których jest dużo filmików/zdjęć. Najlepsze jest to, że gdy się wywalał przy tych 100 kartach zasoby nie były użyte. Mimo to lubię FF i szanuje politykę mozilla. W przeciwieństwie do google.
Przekierowanie