Ktoś może orientuje się jak to do końca jest z rozłączaniem połączeń w RBM podczas pobierania danych? Połączenie jako takie działa w porządku cały czas. Niemniej jednak, gdy zacznę pobierać dane (zwykle obrazy z linuxami na torrencie), to po jakimś czasie po rozpoczęciu tego procesu, połączenie zamiera i trzeba wykonać restart modemu, by net wrócił.
Są jakieś limity przy pobieraniu danych, np. przez 10min można pobrać max 1G, czy coś? Ewentualnie przez jakiś inny okres czasu jakąś inną ilość danych? Z tego co obserwuję to czasem mogę pobrać 500M, a czasem 2-3G bez rozłączania. Zwykle jak już coś mam pobierać, to rano, bo wieczorem u mnie transfer jest na poziomie 1-2 mbit/s.
nie zauważyłem takiej reguły (mimo, że w godzinach szczytu prędkość down spada mi do 0,5Mbps), a raz nawiązane połączenie trzyma po parę tygodni
natomiast gdy zostanie zerwane w momencie szczytu przez sieć to potem czasem nie chce się połączyć przez dłuższy czas…
U mnie w sumie się nic nie zrywa, tylko zamiera i trzeba położyć i podnieść interfejs modemu. Net wraca praktycznie od razu po tym kroku. Dziwne, myślałem, że może jakieś limity mają ustawione i dlatego tak ucina.
(09-07-2016 10:29)morfik napisał(a): [ -> ]Ktoś może orientuje się jak to do końca jest z rozłączaniem połączeń w RBM podczas pobierania danych? Połączenie jako takie działa w porządku cały czas. Niemniej jednak, gdy zacznę pobierać dane (zwykle obrazy z linuxami na torrencie), to po jakimś czasie po rozpoczęciu tego procesu, połączenie zamiera i trzeba wykonać restart modemu, by net wrócił.
Są jakieś limity przy pobieraniu danych, np. przez 10min można pobrać max 1G, czy coś? Ewentualnie przez jakiś inny okres czasu jakąś inną ilość danych? Z tego co obserwuję to czasem mogę pobrać 500M, a czasem 2-3G bez rozłączania. Zwykle jak już coś mam pobierać, to rano, bo wieczorem u mnie transfer jest na poziomie 1-2 mbit/s.
Mam to samo u siebie. Nie ma reguły na to kiedy modem się rozłączy. Raz co kilkanaście minut a raz co kilka godzin. Jest to najprawdopodobniej wina nadajników bo sprawdzałem na innym modemie z lepszym zasięgiem a i tak internet potrafił się rozłączyć.
U mnie połączenie jest stabilne i nie zrywa. Tylko coś podczas mocnego transferu danych siada, jakbym uderzał w jakiś bliżej nieokreślony limit.
Najdłuższa sesja ciągłej pracy B593 to jakieś 2 miesiące, zero problemów. A ostatnio prędkości na 2600 podchodzą pod 100 Mbit/s. Po tym zwykle to router zamiera, a nie połączenie.