30-06-2016, 22:05
30-06-2016, 22:56
Ja uważam, że albo fabryczne, albo sobie darować. Bez integracji z radioodbiornikiem to bez sensu. Do tego ja i tak parkuję czasem na ciągłym sygnale z przodu i tyłu, bo Octavia jest tak skrętna, że daje radę mimo minimalnych marginesów.
Ale czasem przydaje się, jak przeszkód nie widać.
Nie można na nich polegać w czasie szybkich manewrów, bo jest olbrzymie opóźnienie - u mnie nawet 1-1,5 sekundy.
Ale czasem przydaje się, jak przeszkód nie widać.
Nie można na nich polegać w czasie szybkich manewrów, bo jest olbrzymie opóźnienie - u mnie nawet 1-1,5 sekundy.
01-07-2016, 01:59
no cóż mam podobne zdanie (tj. albo "fabryka", albo wcale), ale raczej z innych powodów - po prostu za dużo rycia przy montażu
możesz napisać ze 3 słowa więcej o tej integracji z radiem?
PS jeśli miałbym coś montować w starszym samochodzie to raczej kamerę cofania (chociaż to też wymaga integracji, no i przede wszystkim wymiany radia na jakiś kombajn multimedialny)
PPS w poprzednim samochodzie zamiast czujników parkowania miałem zderzaki wzmocnione lasotaśmą co pozwalało na przepychanie tych sąsiadów, którzy zajmowali po 2 miejsca (parkowanie wzdłuż ulicy)
tak, takie zachowanie zakrawa na "polskiego Janusza" (chociaż w sumie nie wiem czy to oni się bardziej nie kwalifikowali. swoją drogą m.in. w Paryżu przepychanie jest na porządku dziennym, więc to wcale nie jest polski wynalazek), ale kiedyś mi się wydawało zabawne ale:
ciekawostka 1 - po 2 czy 3 przepchniętych samochodach sąsiedzi zaczęli parkować gęściej (czyli normalnie)
ciekawostka 2 - oraz miejsce gdzie zwykle parkowałem stało się "święte" (czyli było prawie zawsze wolne)
w nowym mieszkaniu nie stosuję tej praktyki - tu parking jest prostopadle do jezdni (ale czasem mnie kusiło bo jest paru klientów co zajmują po 2 miejsca… )
możesz napisać ze 3 słowa więcej o tej integracji z radiem?
PS jeśli miałbym coś montować w starszym samochodzie to raczej kamerę cofania (chociaż to też wymaga integracji, no i przede wszystkim wymiany radia na jakiś kombajn multimedialny)
PPS w poprzednim samochodzie zamiast czujników parkowania miałem zderzaki wzmocnione lasotaśmą co pozwalało na przepychanie tych sąsiadów, którzy zajmowali po 2 miejsca (parkowanie wzdłuż ulicy)
tak, takie zachowanie zakrawa na "polskiego Janusza" (chociaż w sumie nie wiem czy to oni się bardziej nie kwalifikowali. swoją drogą m.in. w Paryżu przepychanie jest na porządku dziennym, więc to wcale nie jest polski wynalazek), ale kiedyś mi się wydawało zabawne ale:
ciekawostka 1 - po 2 czy 3 przepchniętych samochodach sąsiedzi zaczęli parkować gęściej (czyli normalnie)
ciekawostka 2 - oraz miejsce gdzie zwykle parkowałem stało się "święte" (czyli było prawie zawsze wolne)
w nowym mieszkaniu nie stosuję tej praktyki - tu parking jest prostopadle do jezdni (ale czasem mnie kusiło bo jest paru klientów co zajmują po 2 miejsca… )
01-07-2016, 11:09
Od dobrych kilku lat fabryczne systemy potrafią integrować się z fabrycznymi radioodbiornikami, jeżeli mają wyświetlacze wystarczającej wielkości. Ja mam w Octavii z najtańszym radiem mały wyświetlacz, ale widać na nim informacje ze wszystkich 8 czujników parkowania. Nie muszę zastanawiać się który ton co oznacza - po prostu widzę do którego rogu pojazdu coś się zbliża.
01-07-2016, 12:19
A ja z przodu dobrze widzę. Jestem wysokim człekiem.
Z tyłu, w kombi, mam soczewkę. Widzę ziemię około 50 cm za autem. Na wysokości zderzaka to połowa tego. Jak zderzak zejdzie pod soczewkę, to wiem, że jest blisko. Zalety to cena i prosty, nieingerujący montaż.
Z tyłu, w kombi, mam soczewkę. Widzę ziemię około 50 cm za autem. Na wysokości zderzaka to połowa tego. Jak zderzak zejdzie pod soczewkę, to wiem, że jest blisko. Zalety to cena i prosty, nieingerujący montaż.
01-07-2016, 14:28
Kumpel mi mówił jak go wkurza gdy rowerzyści przejeżdżają obok gdy stoi na światłach bo czujnik odbiera takiego jak przeszkodę.
Ale zgadzam sie z poprzedniczki jak czujniki to fabryka, samemu niby prosty montaż tylko kalibracja ważniejsza. Myślałem zeby wstawić do mojego pod zderzak zeby nie było wiercenia ale zrezygnowałem, za duzo zabawy.
Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka
Ale zgadzam sie z poprzedniczki jak czujniki to fabryka, samemu niby prosty montaż tylko kalibracja ważniejsza. Myślałem zeby wstawić do mojego pod zderzak zeby nie było wiercenia ale zrezygnowałem, za duzo zabawy.
Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka
01-07-2016, 16:56
izaw: mówisz o naklejanej soczewce tzw fresnela? Fajny wynalazek, tylko czy nie zakłóca widoczności do tyłu? Ja w zasadzie uczyłem się jeździć w czasach, gry czujniki były, ale rzadkością. Mam teraz automat, czujniki i inne, ale i tak parkuję lepiej i szybciej znając gabaryty auta i teren. Ale dziecko jak jakieś wbiegnie lub pies ostrzeżenie - zawsze dobra rzecz.
Spag: czujniki załączają się w typowym wypadku tylko w 2 sytuacjach: wrzucasz wsteczny, albo klikniesz włącznik. No chyba, że mówisz o tych śledzących martwą strefę, trzymanie się pasa (lane assist) i inne takie.
Kalibracji w ultradźwiękowych nie ma żadnej - one raportują odległość echa i tyle. Ale bez dziur w zderzaku się nie da - pod za nisko (może łapać ziemię - moje fabryczne łapią czasem położonego kozła rezerwującego miejsce parkingowe).
Samodzielny montaż nie jest aż tak trudny, ale trochę wprawy trzeba mieć (w końcu wiercisz raz na zawsze), ciągnięcia i mocowania kabli i podłączania obwodów elektrycznych (warto wiedzieć jak rozbierać tapicerkę, żeby nic nie rozwalić).
Spag: czujniki załączają się w typowym wypadku tylko w 2 sytuacjach: wrzucasz wsteczny, albo klikniesz włącznik. No chyba, że mówisz o tych śledzących martwą strefę, trzymanie się pasa (lane assist) i inne takie.
Kalibracji w ultradźwiękowych nie ma żadnej - one raportują odległość echa i tyle. Ale bez dziur w zderzaku się nie da - pod za nisko (może łapać ziemię - moje fabryczne łapią czasem położonego kozła rezerwującego miejsce parkingowe).
Samodzielny montaż nie jest aż tak trudny, ale trochę wprawy trzeba mieć (w końcu wiercisz raz na zawsze), ciągnięcia i mocowania kabli i podłączania obwodów elektrycznych (warto wiedzieć jak rozbierać tapicerkę, żeby nic nie rozwalić).
01-07-2016, 17:31
Kupiłem z alle za mniej niż 100zł czujniki, 4 dziurki dołaczoną wierticą, kabelki przeciągniete pod dywanikiem, podłączone do lampy cofania i całość schowana w jedną ze skrytek przy kole zapadowym w bagażniku. Jak wrzuce wsteczny to jest piszczenie. Całość trwała około 1,5h. Zadanie spełnia idealnie więc nie rozumie dlaczego jesteście negatywnie nastawieni do takiego rozwiązania.
01-07-2016, 18:30
myślę ze takie czujniki to fajna sprawa kosztują ok 50 zł , mogą się przydać , odrobina zabawy z montażem jest , ale potem ile frajdy
są też czujniki bez wiercenia , ale nie wiem jak ze skutecznością
http://allegro.pl/elektromagnetyczny-czu...57432.html
są też czujniki bez wiercenia , ale nie wiem jak ze skutecznością
http://allegro.pl/elektromagnetyczny-czu...57432.html
01-07-2016, 21:10
(01-07-2016 17:31)dalmashin napisał(a): [ -> ]Kupiłem z alle za mniej niż 100zł czujniki, 4 dziurki dołaczoną wierticą, kabelki przeciągniete pod dywanikiem, podłączone do lampy cofania i całość schowana w jedną ze skrytek przy kole zapadowym w bagażniku. Jak wrzuce wsteczny to jest piszczenie. Całość trwała około 1,5h. Zadanie spełnia idealnie więc nie rozumie dlaczego jesteście negatywnie nastawieni do takiego rozwiązania.To jest kwestia głównie montażu, dlatego jestesmy sceptyczni.
@Jakubd
Akurat kumpel mówił o czujkach z przodu
Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka
02-07-2016, 00:20
Zestaw diy wymaga trochę zdolności manulanych. Jak nie umiesz to płacisz albo nie masz. Ja np musiałem zaopatrzyć się w trzy razy drozszą od czujników lutownicę gazową. Zyskalem przy tym nową umiejętność lutowania zdala od 230V tzn. pod blokiem na parkingu osiedlowym.
02-07-2016, 01:25
zasadniczo, to w samochodzie nie powinno się stosować połączeń lutowanych, więc lepiej gdybyś wyposażył się z zagniatarkę, ale każda nowa umiejętność jest cenna, więc masz u mnie plusa za to, że cieszy Cię samorozwój
nie mierz jednak wszystkich swoją miarą - nie każdy ma czas, energię i warunki do grzebania w samochodzie (to m.in. kwestia wieku, zainteresowań ilości wolnego czasu itd.)
w pierwszym samochodzie pewnie bym rzeźbił (no właściwie to rzeźbiłem ), ale gdy jest to któryś z rzędu i mam świadomość że wieczny nie będzie, to ingerencje ograniczam do niezbędnego minimum
(np. w maździe 626 ograniczyłem się do przeróbki lampy oświetlenia wnętrza na LEDową, bo to co fabryka dała to totalna porażka - ciemno jak przy ogarku, tyle, że przygotowałem sobie "gotowca" w domu montując elektronikę do lampy kupionej na szrocie, więc wymiana w samochodzie zajęła mi paręnaście minut, ale na stały montaż instalacji pod DVR już mi sił i czasu nie starczyło - to jednak wymaga poświęcenia jednego jeśli nie kilku dni, a nie mogę sobie na to pozwolić i jeżdżę "na prowizorce" z ładowarką w gnieździe zapalniczki już chyba drugi rok może to jednak ruszę w przerwie urlopowej?)
nie mierz jednak wszystkich swoją miarą - nie każdy ma czas, energię i warunki do grzebania w samochodzie (to m.in. kwestia wieku, zainteresowań ilości wolnego czasu itd.)
w pierwszym samochodzie pewnie bym rzeźbił (no właściwie to rzeźbiłem ), ale gdy jest to któryś z rzędu i mam świadomość że wieczny nie będzie, to ingerencje ograniczam do niezbędnego minimum
(np. w maździe 626 ograniczyłem się do przeróbki lampy oświetlenia wnętrza na LEDową, bo to co fabryka dała to totalna porażka - ciemno jak przy ogarku, tyle, że przygotowałem sobie "gotowca" w domu montując elektronikę do lampy kupionej na szrocie, więc wymiana w samochodzie zajęła mi paręnaście minut, ale na stały montaż instalacji pod DVR już mi sił i czasu nie starczyło - to jednak wymaga poświęcenia jednego jeśli nie kilku dni, a nie mogę sobie na to pozwolić i jeżdżę "na prowizorce" z ładowarką w gnieździe zapalniczki już chyba drugi rok może to jednak ruszę w przerwie urlopowej?)
02-07-2016, 08:50
Myślę, że jeden lucik samochodu mi nie zapsuje. Jakoś nie mam zaufania do połączeń nielutowanych. Cyna albo gwint
02-07-2016, 09:36
Sprowokowany pytaniem mshmastera. montowałem czujnik w moim golfie IV bez specjalnej ingerencji w okablowanie, system działa w WiFi. Ale przeglądając oferty na Allegro, spodobał mi się system oferowany przez - tu link http://allegro.pl/elektromagnetyczny-czu...51754.html . Uważam,że warto do niego się przymierzyć a i instalacja jest prosta. Pozdrawiam.
02-07-2016, 12:01
@zmiecz7
jaki masz ten zestaw zamontowany daj linka
jaki masz ten zestaw zamontowany daj linka
02-07-2016, 12:08
(01-07-2016 16:56)jakubd napisał(a): [ -> ]izaw: mówisz o naklejanej soczewce tzw fresnela? Fajny wynalazek, tylko czy nie zakłóca widoczności do tyłu? Ja w zasadzie uczyłem się jeździć w czasach, gry czujniki były, ale rzadkością. Mam teraz automat, czujniki i inne, ale i tak parkuję lepiej i szybciej znając gabaryty auta i teren. Ale dziecko jak jakieś wbiegnie lub pies ostrzeżenie - zawsze dobra rzecz.
Tak o takiej mówię. Miałem w starym samochodzie, przeniosłem do aktualnego. Trochę zasłania, ale nie dużo. Podchodzę do tego tak, że widok do tyłu to nie wrażenia artystyczne, tylko użyteczność. A to zapewnia nie dźwięki czy obrazki symboliczne, ale faktyczny obraz.
Fajnie jest odczytać numer rejestracyjny pojazdu stojącego za tobą na skrzyżowaniu.