T-Mobile dla abonentów było 50pln dla prepaid za darmo, dziwne?
Wymiana kart jest często bezpłatna przy przedłużaniu umów u wszystkich opów. Ale poza tym zwykle się płaci, ale przycina i jak się nie uda - płaci
W Play wymieniają za darmo, Orange chce kasy.
Mi powiedzieli na infolinii RBM że za 5zl wymieniają. Przynajmniej teoretycznie bo w praktyce nie mają takich kart to nie wymieniają wcale.
No to albo zmienili ostatnio politykę, albo ja i kilkunastu znajomych mieliśmy szczęście.
No i ciąg dalszy moich zmagań z RBM. Po wysłaniu maila do BOK RBM zaoferowali, że prześlą kartę do wybranego salony. Rzeczywiście karta na mnie czekała. Miałem jeszcze problemy z prawidłowym zarejestrowaniem karty T-mobile skąd przenosiłem numer. Za 3 razem t-mobile wreszcie poprawnie zapisało moje dane.
Po północy numer z T-mobile został zwolniony niestety karta RBM nie została aktywowana. Twierdzą, że mają na to niby 24h ale coś czuję, że będą z tym problemy.
Do tej pory przeniesienie numeru do Play czy Virgin mobile było natychmiastowe.
Czy ktoś się spotkał z tak długim oczekiwaniem za przeniesienie? Trochę się martwię, żeby mi numer nie przepadł. Jeśli dzwonię na swój numer to mam komunikat "nie ma takiego numeru".
Mam też pytanie jak rozpoznać takie "salon Play" wyższej rangi? Może tam będzie pracował ktoś bardziej kompetentny?
Czy we Wrocławiu jest taki?
p4trykx napisał(a):Czy ktoś się spotkał z tak długim oczekiwaniem za przeniesienie?
tak - trafiłem na taki przypadek przy przenoszeniu do Orange nr-u stacjonarnego od innego operatora stacjonarnego
nie śledzę sytuacji na bieżąco, ale po mniej więcej ponad miesiącu okazało się że "zaginęły papiery po drodze do centrali" (czego nie ogarniam umysłowo, bo przez lata funkcjonował system online - już wtedy, gdy to była jeszcze TPSA)
a co do salonu Play to chyba jest na Kazimierza Wielkiego koło salonu Plusa (tego za rogiem na Krupniczej), ale głowy sobie nie dam uciąć czy to "super-mega-autoryzowany" czy nie (bo chyba raczej wszystkie z wielkim logo Play są autoryzowane, choć są to niezależne firmy)
Ogólnie z tego co mi wiadomo, to przerzucanie na gębę "bez papierów" to jest od niedawna - max rok.
Nikt Ci prawdy nie powie, ale spotkałem się raz z takim przypadkiem. Winny był operator który puszczał, po prostu odłączył usługę
Mój numer jest juz nie aktywny 4 dni. Jeden operator na drugiego zrzuca. Zastanawiam się co teraz robić?
Idź do pierwszego i niech wyślą jeszcze raz zadanie przeniesienia
Jak nie to uke
W końcu mnie przenieśli. Zgłosiłem się już do t-mobile, żeby mi wypłacili odszkodowanie z tego co rozumiem to odszkodowanie wypłaca strona uwalniająca numer niezależnie od tego kto zawinił. Później może sobie T-mobile od Playa to odebrać.
Na razie T-mobile mi napisało, że to wina Playa ale to chyba nie ma znaczenia dla mnie.