Witam czy zna ktoś sposób jak przyśpieszyć wczytywanie się grafik na stronach poprzez mozille ? Np jakaś tam strona wczytuje się błyskawicznie poprzez chrome a ta sama stronka na mozilli otwiera ok 1-2minut.Wyłączyłem dodatki w mozilli ale nadal to samo,wiecie dla czego tak się dzieje i jak temu zaradzić????? Bardziej mi pasuje mozilla i chciałbym dalej jej używać a nie bardzo mogę.
Dlaczego wiec nie uzywasz chrome? Ja juz dawno zrezygnowalem z innych przegladarek. firefoxa uzywam tylko od swieta.
Dla tego że chrome nie obsługuje wszystkich skryptów ze strony
http://userscripts.org akurat te które mi są potrzebne nie działaja.
Tak myslalem, ja tez trzymam firefoxa dla kilku jednego skryptu do tlumaczenia z jezyka angielskiego.
Pochwal sie prosze jakich skryptow uzywasz, jezeli to nie tajemnica?
Szczerze mówiąc to do walki na słabych łączach polecam Operę - z trybem Turbo życie staje się lepsze
A co do userscripts - zobacz, może któryś z nich ci obciąża ładowanie. Załóż czysty profil bez niczego i porównaj - może jednak masz jakiś problem konfiguracyjny w FF.
Co do skryptów to różnych używam np do sprawdzania linków :-) A w mozilli myślę że coś z ustawieniami mam bo przy wyłączonych wszystkich wtyczkach i dodatkach to samo wolne ładowanie.No nic na razie muszę przeboleć do czasu jak nie kupie innego neta :-) Opera też bardzo wolno działa nie wiem czemu ? Jedynie Chrome śmiga bez problemów.
A ty nie masz ustawionego jakiegoś proxy po drodze czy coś?
Właśnie mam bez proxy sprawdziłem dziś FF w trybie awaryjnym i to samo, eh odpuszczę sobie to i zostane na razie przy Chrome
A w systemie Windows (opcje internetowe) nie masz ustawionego proxy? Albo jakiegoś paskudnego wirusa?
Sprawdziłem opcje i nie ma proxy a vira też mi nie znalazło.
No to w sumie ciekawie. U mnie szybciej chodzi Opera, na drugi miejscu Chrome, a FF wolny bo... ma 120 zakładek otwartych
drugi FF (wersja alfa) ma już tylko 40 w dwóch oknach.
przy ~60 zakładkach/kartach w xp sp3 na wiekowym sprzęcie p4 1.7GHz i 768MB ramu "ddr1" ff 10.0 jest trochę spowolniony, ale wciąż się da pracować
Strony przeglądamy w kartach - ang. tab, a zapisanie odnośnika do strony to utworzenie nowej zakładki - ang. bookmark.
Dobrze, że przeglądamy strony, a nie witryny, jak każe Microsoft
Jako tłumaczowi ręce mi opadają, jak widzę niektóre wynalazki językowe. Karty mi się nie podobają i sam używam "zakładek", a bookmarków... nie używam (w zasadzie faktycznie też nie), lub nazywam je ulubionymi (stronami).
Według mnie język to żywy organizm i pełna wolność (poza błędami ortograficznymi oczywiście - no chyba, że chodzi o typowe potyłki).
OK jak dla mnie mogą być karty,, zakładki robią zamieszanie z bookmarkami właśnie
jakkolwiek nie czuję się winny niespójnej terminologii w tej dziedzinie życia
(zakładki pojawiły się jako termin oznaczający zarówno "bookmark" jak i "tab" dawno temu, zanim wymyślono "tabbed browsing", a nawet podejrzewam, że w znaczeniu elementu interfejsu programu okienkowego wcześniej niż dostęp do internetu stał się czymś normalnym, czyli przed powstaniem przeglądarki netscape z której pochodzi termin "bookmark")
Panowie, poprawnosc jezykowa jest wazna, ale czasami mam wrazenie, ze mamy do czynienia z przerostem formy nad tracja. Mozemy ciagnac ta dyskusje dalej, ale co ma ona wspolnego z tematem watku?
Osobiscie wyzej sobie cenie jeden merytoryczny post z bledami ortograficznymi, niz kilka stron z nienaganna polszczyzna o niczym.
Faktycznie związek niewielki, ale nie przesadzajmy też z całkowitym zakazem schodzenia w offtop
dla rozluźnienia czasem warto troszkę odejść od Aero2