27-01-2013, 14:29
Korzystam z takich wynalazków na co dzień. Ostatnio trafiłem na ciekawy problem:
Urządzenie Sweex MM220 działało sobie bardzo długo bezawaryjnie. Nagle po włączeniu zasilania zaczęło wpadać w pętlę:
Wybudzenie... łączenie z siecią WiFi... RESET, włączanie... inicjalizacja... łączenie... RESET i tak w nieskończoność.
Dało się je normalnie włączyć TYLKO poprzez zmianę trybu pracy na taki, który nie korzysta z WiFi. Każda próba włączenia lub połączenia z WiFi powoduje reset.
Wyglądało na to, że urządzenie do piachu.
Nagle skojarzyłem, że wymieniłem ostatnio router WiFi na Linksys E4200 - i faktycznie, próba połączenia z dowolnym innym źródłem WiFi - problem znika.
Postawiłem więc... TP-Link MR3020 (ustawiony na minimalną moc WiFi) jako dodatkowe źródło sygnału WiFi i... voila - Sweex działa bez zarzutu.
Ciągle jak widać można natrafić na niezgodności między chipsetami WiFi i to całkiem bolesne.
Urządzenie Sweex MM220 działało sobie bardzo długo bezawaryjnie. Nagle po włączeniu zasilania zaczęło wpadać w pętlę:
Wybudzenie... łączenie z siecią WiFi... RESET, włączanie... inicjalizacja... łączenie... RESET i tak w nieskończoność.
Dało się je normalnie włączyć TYLKO poprzez zmianę trybu pracy na taki, który nie korzysta z WiFi. Każda próba włączenia lub połączenia z WiFi powoduje reset.
Wyglądało na to, że urządzenie do piachu.
Nagle skojarzyłem, że wymieniłem ostatnio router WiFi na Linksys E4200 - i faktycznie, próba połączenia z dowolnym innym źródłem WiFi - problem znika.
Postawiłem więc... TP-Link MR3020 (ustawiony na minimalną moc WiFi) jako dodatkowe źródło sygnału WiFi i... voila - Sweex działa bez zarzutu.
Ciągle jak widać można natrafić na niezgodności między chipsetami WiFi i to całkiem bolesne.